Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Odwleka się wyrok na generała policji i paliwowych baronów

Mariusz Parkitny
Na zdjęciu od lewej: gen. Mieczysław K. (pierwszy z lewej), Andrzej Ł. oraz Jerzy B.
Na zdjęciu od lewej: gen. Mieczysław K. (pierwszy z lewej), Andrzej Ł. oraz Jerzy B. Archiwum
Sensacja w sądzie. Po prawie trzech latach proces generała policji i baronów paliwowych może zostać powtórzony, choć nawet jeszcze się nie zakończył. Powodem zbyt długa przerwa między rozprawami.

W Sądzie Okręgowym w Szczecinie wyznaczono termin kolejnej wokandy. Ma się odbyć 7 września. Poprzednia odbyła się 10 miesięcy temu.

- Taka zwłoka to oczywisty powód do złożenia wniosku, aby zacząć proces od nowa. Po prawie roku trudno zapamiętać szczegóły tego co się wyjaśniało tak dawno temu. Taki argument można też podnieść w ewentualnej apelacji - wyjaśnia adwokat jednego z oskarżonych prosząc o niepodawanie nazwiska.

Na razie nie wiadomo, czy taki wniosek został już złożony. Obrońcy mogą go przedstawić bezpośrednio na rozprawie we wrześniu.

To jeden z najgłośniejszych procesów w Polsce. Według prokuratury, były szef śląskiej policji współpracował z mafią paliwową i sprzedawał tajne informacje. Oprócz gen. Mieczysława K. na ławie oskarżonych zasiada jedenaście osób. Wśród nich są byli szefowie szczecińskiej spółki BGM, byli policjanci, czy specjalista od podsłuchów.

Pierwsza rozprawa odbyła się we wrześniu 2006r. Wyrok miał zapaść pod koniec ubiegłego roku. Ale tuż przed rozpoczęciem mów końcowych adwokaci zgłosili nowe wnioski dowodowe. Na dokumenty z prokuratury krakowskiej (tam było śledztwo) szczeciński sąd musiał czekać wiele miesięcy. Nie wiadomo dlaczego tak długo. Krakowska prokuratura nie komentuje sprawy, tłumacząc, że chodzi o tajne informacje.

Mieczysław K. nigdy nie przyznał się do winy. Twierdzi, że został wrobiony przez policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński