Szczecin oddał za darmo budynek przedsiębiorcom z PIG

- Rozmawialiśmy przez lata z wieloma zarządami miasta, a dopiero z tym udało się porozumieć - mówi Dariusz Więcaszek, prezes izby.

Willa ma 800 m kw. Dzierżawa miesięcznie kosztować będzie ok. 3 tys. zł. Obecnie izba funkcjonuje w kilku pokojach dzierżawionych od miasta, za które płaci łącznie 5 tys. zł. Koszt remontu całości (willi i otoczenia) ma zamknąć się w kwocie ok. 3 mln zł. Część pieniędzy (ok. 2 mln zł) izba zamierza pozyskać z funduszy unijnych z programów urzędu marszałkowskiego.

- Pierwszy raz zamierzamy też ruszyć we wrześniu z kampanią aktywności społecznej wśród przedsiębiorców, by pozyskać pieniądze na remont - mówi Więcaszek. - Poprzednia kampania, związana z restauracją pomnika Sediny dla Szczecina, nie do końca wyszła. Teraz przygotujemy ją profesjonalnie i myślę, że odniesie skutki. To będzie miejsce, o którym przedsiębiorcy będą mogli mówić z dumą.

Izby gospodarcze na świecie, z którymi PIG utrzymuje kontakty (około 70) posiadają własne obiekty. Stąd potrzeba własnego budynku, w którym szczecińska izba (największa w Polsce) nie musiałaby wstydzić się przed swoimi gośćmi. Są też inne przyczyny.

- Do tej pory delegacje Niemców i innych poważnych gości przyjmowałem we własnej firmie, bo w izbie po prostu nie było gdzie to zrobić - mówi Wojciech Curuś z komisji budownictwa izby. - W wyremontowanym budynku znajdą się nie tylko sale konferencyjne, ale również miejsca mniej oficjalne, gdzie będzie można swobodnie z gośćmi rozmawiać.

Przy okazji remontu zostanie odrestaurowany także park, który znajduje się tuż za willą. Odbywać się tu będą spotkania plenerowe izby i inne uroczystości.

- Obserwuję działalność izby od 13 lat i widzę, jak dynamicznie rozwija się - mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Taka instytucja, wpływająca realnie na gospodarkę regionu, musi mieć siedzibę stosowną do tego, co robi.