Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Nasze sieciówki zbyt drogie

Marek Jaszczyński [email protected]
Szczecin przy niezbyt rozwiniętej sieci komunikacji miejskiej ma ją jedną z najdroższych w Polsce, jeżeli nie najdroższą. To teza jaką postawił nasz Czytelnik.

Koszt komunikacji miejskiej w Warszawie jest zdecydowanie niższy - pisze w liście od nas Leszek Rogaliński.

- Aby dojechać do centrum koleją lub metrem z obrzeży miasta trzeba wydać około 4 złotych za 40 minut. Bilet godzinny wystarczy jeżeli mieszkamy w stolicy w miejscu słabo skomunikowanym. Kosztuje 5,20 zł. Nie ma podziału na rodzaje autobusów/ metra/pociągów - można poruszać się wszystkim.

Natomiast bilet miesięczny na wszystkie linie - 90 zł (to tzw. strefa 1, czyli ogólnie granice miasta Warszawa) lub za 156 złotych. Ale wówczas możemy jeździć po całej metropolii warszawskiej.

Tymczasem w Szczecinie odpowiednik tego tańszego biletu kosztuje 162 złotych!

Kraków - 94 zł, Wrocław - 98 zł

Jedynie Trójmiasto ma droższe bilety, ale ich zakres znacząco wykracza poza normalne bilety. Tam tzw. bilet metropolitalny - komunalny kosztuje 130 złotych. Natomiast za bilet metropolitalny komunalno-kolejowy, dzięki któremu można skorzystać z Szybkiej Kolei Miejskiej, trzeba wydać 186 złotych.

A jak wygląda ceny w innych miastach? W Krakowie bilet miesięczny imienny kosztuje 94 złotych, we Wrocławiu - 98 złotych.

- Można zrozumieć wysokie ceny biletów jednorazowych, ale te miesięczne powinny być tanie, bo to zachęca do codziennego korzystania z komunikacji miejskiej. A im więcej ludzi z niej korzysta, tym większa korzyść dla wszystkich - mówi Bartosz Lemke, pasjonat komunikacji miejskiej.

- Po sprawdzeniu na stronach przewoźników wygląda, że przynajmniej o parę złotych mamy droższe bilety.

Czy cena biletów miesięcznych jest adekwatna do poziomu świadczonych usług? - Poziom usług świadczonych w Szczecinie nie odbiega chyba znacząco od polskiego standardu - mówi pan Bartosz. - Największy mankament Szczecina w porównaniu do innych miast, to stan torowisk tramwajowych i brak nowych torowisk na osiedla, które tego wymagają. Pod tym względem np. w Poznaniu, Krakowie czy Gdańsku jest lepiej, bo w ostatnich latach poczyniono dużo inwestycji w remont i budowę nowych torów.

W Szczecinie cały czas mamy bardzo mało tramwajów niskopodłogowych. Jedynie w kwestii autobusów udało się przeprowadzić zadowalającą wymianę taboru i otworzyć parę nowych połączeń.

Bo Szczecin jest wielki?

Według pana Bartosza, cena biletów komunikacji miejskiej nie jest atrakcyjna. Ale można też dostrzec jasne punkty. To możliwość podróżowania na trasie np. Szczecin-Police w ramach jednego biletu i jednej strefy.

- Ale już np. ze Stargardem takiego połączenia nie ma - zauważa pan Bartosz. Według Marka Duklanowskiego, radnego PiS rady miasta, trudno porównywać miasta pod względem komunikacji miejskiej - samej sieci, częstotliwości kursowania, wreszcie cen biletów sieciowych.

- Szczecin jest miastem istotnie mocno rozciągniętym - mówi Marek Duklanowski. - Przejazd z Prawobrzeża do Śródmieścia bezpośrednim autobusem pospiesznym, to z reguły 20- 30 minut. To więcej niż w wielu miastach trwa przejazd przez całe miasto.

Za ceną musi iść jakość

Zachętą do korzystania z autobusu czy tramwaju powinna być nie tylko cena, ale wysoka jakość obsługi pasażera.

- Mam na myśli utrzymanie corocznej wymiany taboru autobusowego (zakup nowych pojazdów) tak, aby tabor był wygodny, estetyczny w środku, sprawny technicznie - wylicza Marek Goc, były radny. - Coroczne modernizowanie torowisk tramwajowych tak, aby doprowadzić stan infrastruktury do normalności, podróż tramwajem mogła odbywać się z normalną prędkością pojazdu, a nie 10- 15 km/h na krzywych torach.

Zakupy kolejnych całkowicie niskopodłogowych tramwajów tak, aby stopniowo zapewnić wysoki komfort podróży na kolejnych liniach. Trzeba też zabezpieczyć tabor przed wandalami.

- Co do jakości przejazdu, głównymi składowymi wydaje się być "świeżość" taboru i punktualność kursów - mówi Duklanowski. - O tę drugą trwają starania i widać coraz bardziej ich efekty choćby w przebudowanym skrzyżowaniu na Bramie Portowej, gdzie wydzielono wspólne pasy autobusowo-tramwajowe i buspasy. Ciągle też stare wozy zastępowane są nowymi. Komfort przejazdu komunikację niewątpliwie rośnie. I mówię o tym jako, może nie codzienny, ale faktycznie pasażer komunikacji miejskiej.

A może bilet na całą metropolię?

Autorzy "Koncepcji rozwoju transportu publicznego w Szczecińskim Obszarze Metropolitalnym" poszli jeszcze dalej. Autorami opracowania jest zespół: dr inż. Marek Molewicz i mgr inż. Józef Jastrzębski ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP Oddział w Szczecinie. - To dokument wstępny, który wyznacza kierunki rozwoju do 2030 roku. Celemjest transport publiczny zrównoważony, przyjazny i dostępny - mówi Molewicz. Ich zdaniem na terenie Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego powinien obowiązywać bilet metropolitalny, który miałby obejmować obok Szczecina i Polic, Kobylankę, Stare Czarnowo,Dobrą Szczecińską, Goleniów, Kołbaskowo, Gryfino, Stargard Szczeciński, Nowe Warpno i Stepnicę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński