Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Napad na jubilera w Galaxy. Świadkowie: To były sekundy

Piotr Jasina
Pięć złotych zegarków o wartości 40 tys. zł zabrał bandyta, który rano napadł na sklep jubilerski w Galaxy. Policja szuka złodzieja.

- Jeszcze przed godziną 9 zauważyłem mężczyznę w średnim wieku, ubranego na sportowo, w czarnych dresach z białym lampasem na spodniach, czapce z daszkiem, białych rękawiczkach - opowiada pracownik Plikdruku, który znajduje się tuż przy wejsciu do jubilera na parterze Centrum handlowego Galaxy. - Kręcił się w pobliżu. Zachowywał się dość dziwnie. Zająłem się jednak kserowaniem dokumentów klientom. Nagle usłyszałem tylko brzęk tłuczonego szkła. To były sekundy. Złapał za łup, i wybiegł w kierunku Radissona. Wdidziałem jak uciekał.

- Przygotowywałyśmy się do otwarcia punktu - mówi pani Agnieszka, pracownica punktu jubilerskiego Onyks. - Koleżanka odbierała telefon, ja wykładałam pierścionki. Zobaczyłam mężczyznę w dresach. Zapytałam, w czym mogę pomóc. Stał bokiem zaraz przy wejściu. Coś odburknął. Energicznym ruchem uderzył czymś w szybę wystawową, chwycił kilka zegarków i uciekł rzucając na posadzkę młotek. To była chwila, nie zdążyłam nawet dobiec.

- Słyszałam tylko odgłos tłuczonego szkła, kiedy wybiegłam, widziałam już tylko jak uciekał - mówi młoda dziewczyna ze sklepu papierniczego obok jubilera. - Ja się po prostu boję Takie rzeczy dzieją się w biały dzień, przy ludziach. I to w miejscu, gdzie są kamery, monitoring. Moim zdaniem musiał sobie to miejsce upatrzyć dużo wcześniej i czekał tylko na dogodną okazję. Nie rozumiem takich ludzi. Przecież młody, mógłby sie wziąć do pracy. A tak skończy w więzieniu.

Pracownik empiku opowada nam o napadzie na starszą kobietą w kantorze, z drugiej strony Galaxy. Też na parterze.

To było około dwóch tygodni temu.

- Zaatakował ją w przedsionku, bardzo dotkliwie pobił i uciekł - dodaje. - Niektórzy mówią, że to może być ten sam osobnik, co dzisiaj obrabował jubilera. Właściciel kantoru będzie montował dodatkowe kamery. Teraz jego pracownicy nawet do toalety wychodzą z ochroniarzami. Nie wiem co o tym myśleć, ale źle się dzieje.

Właścicielka Onyksa zjawiła się z synem w Galaxy tuż po godzinie 10. Policjanci zabezpieczali wszelkie ślady, m.in. młotek, którym napastnik zbił szybę.

Pracownica Onyksa powiedizała nam, że złodziej ukradł prawdopodobnie 5 złotych zegarków. Wiedział co bierze, bo jeden wart był 11 tys. zł, drugi ponad 9 tys. Wartość łupu to około 40 tys. zł.

Zobacz na mmszczecin:
Zobacz zdjęcia betonowca przed sobotnim koncertem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński