Cały obiekt z zapleczem ma 12,6 tys. m kw. Rocznie będzie się tu sortować 160 tys. ton odpadów. Cała inwestycja kosztowała około 10 mln zł, przy czym wkład własny Jantry wynosi połowę tej kwoty, a reszta pochodzi z pożyczki z Banku Ochrony Środowiska.
Przywożone z miasta śmieci komunalne będą trafiały do wielkiego sita o długości 13 m i szerokości 4 m. Tu wstępnie zostaną podzielone na mniejsze odpady i na te większe. Z tych drugich na specjalnym ciągu wyłapywane będą surowce wtórne, których dotąd szczecinianie poza wyjątkami nie nauczyli się jeszcze rozdzielać w domach przed wyrzuceniem na śmietnik.
- To piękna inwestycja, ale ja mam pewne wątpliwości - mówi Leszek Duklanowski, przewodniczący komisji ds. gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i mienia rady miasta. - Skoro w Koszalinie do segregacji śmieci dopłacają dokładnie tyle, co w Szczecinie, a Koszalin jest cztery razy mniejszy, to jak zachęcić firmy do zbierania surowców wtórnych? Taka zbiórka jest deficytowa. Na całym świecie dopłaca się do niej. Chcemy żyć ekologicznie i chcemy, by szczecinianie sami dzielili w domach śmieci. Musimy więc nie tylko edukować, ale również przeznaczyć więcej pieniędzy na zbiórkę surowców wtórnych.
Najnowsza sortownia w ciągu doby będzie mogła przerobić 600 t śmieci komunalnych. Po wyjściu z niej będą one dzielone na poszczególne rodzaje. Finalnie więc na wysypiska trafi mniej odpadów, a jednocześnie zostanie odzyskane wiele cennych surowców przydatnych do ponownej produkcji.
- Mam nadzieję, że ta sortownia przyczyni się do zwiększenia dbałości o środowisko miasta Szczecina - powiedział na otwarciu Jean Michael Kaleta, prezes zarządu Sita Polska, do którego należy firma Jantra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?