- Na pewno samorządy będą poproszone, aby wesprzeć ten proces. Mamy pełnomocnika ds. współpracy międzynarodowej, który przygotował program dla uchodźców w Szczecinie. Mamy świadomość, że ten proces nie ominie Polski i musimy się do tego mądrze przygotować. Ale kluczowe są są tu decyzje rządowe i programy, a samorząd na pewno się w to włączy.
- Według mnie skala przyjęć uchodźców będzie ogromna. Wydaje mi się, że ten proces będzie trwał lata. W Szczecinie mamy dwie rodziny uchodźców z Donbasu i sobie poradziliśmy. Ale gdy mówimy o większej ilości osób, to musi być program rządowy. Błędem jest umieszczanie uchodźców na dłuższą metę w obozach. Muszą funkcjonować społecznie. Muszą się nauczyć języka, mieć pracę. Inaczej ich asymilacja będzie trudna - dodaje prezydent Szczecina.
Kilkaset uchodźców prawdopodobnie z Syrii i Erytreii może zamieszkać w przygranicznym Schwedt.
Nie wiadomo, dokładnie czy uchodźcy trafią do naszego regionu. W ciągu dwóch lat Polska ma przyjąć 2 tysięcy uchodźców z Syrii i Erytreii.
Najważniejsze ustalenia:
- Nie sprowadzimy do Polski jednocześnie i w tym samym momencie 2 tys. uchodźców. Osoby te będą przyjmowane sukcesywnie i etapami - pierwsze osoby przyjadą do Polski w 2016 r., ostatnich uchodźców z Syrii i Bliskiego Wschodu planuje się przyjąć w 2017 r.
- Uchodźcy będą przyjeżdżać stopniowo w małych grupach, liczących od 100 do 200 osób tak, aby ułatwić tym osobom proces adaptacji do nowych warunków i asymilacji z polskim społeczeństwem
- O przyjęciu do Polski zdecyduje kilka czynników, m.in. względy bezpieczeństwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?