Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Kuria wycięła krzewy przy katedrze bez zezwolenia. Będzie kara?

Marek Rudnicki
Krzewy, które rosły skarpie przy szczecińskiej katedrze, zostały wycięte. Artur Krzyżański, członek Zespołu ds. Ochrony Terenów Zieleni Miejskiej wnioskuje do prezydenta o ukaranie sprawców.

Dziś poruszy tę sprawę i dziwne odpowiedzi miasta na posiedzeniu komisji. Sprawa jest trudna.

Na skarpie rosły suchodrzewy, jaśminowiec i kilka innych ozdobnych krzewów. Ustawa o ochronie przyrody, art. 83 stwierdza wyraźnie, że na usunięcie krzewów musi być wydana zgoda. W Szczecinie - powinien ją wydać referat ochrony środowiska urzędu miejskiego.

- Otrzymałem w tej sprawie maila od Barbary Stępień, kierownik referatu - mówi Artur Krzyżański. - Wynika z niego, że zgody na usunięcie krzewów nie było.

We wspomnianym mailu pani kierownik wyjaśnia:

- Przyczyną przycięcia krzewów była konieczność zlikwidowania szkód powstałych w wyniku podpalenia krzewów przez koczujących tam bezdomnych. Spaleniu uległo około 80 proc. krzewów. Na przycięcie drzew i krzewów nie jest wymagane zezwolenie organu gminy, leży to w gestii właściciela terenu, a powyższa sytuacja uzasadnia taki zakres cięć.

- Trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że było to tylko przycięcie krzewów i nie trzeba zgody - mówi oburzony Artur Krzyżański. - Bez względu na to, czy zleceniodawcą był kościół czy osoba prywatna, prezydent powinien wyciągnąć konsekwencje.

- Przyczyną przycięcia krzewów była konieczność zlikwidowania szkód powstałych w wyniku podpalenia krzewów przez koczujących tam bezdomnych - potwierdza przyczynę wycięcia krzewów Piotr Landowski z biura promocji i informacji urzędu miejskiego. - Obecnie przycięte krzewy są podlewane, a jesienią będą zasilone nawozami. To niewątpliwie wpłynie na ich prawidłowy wzrost i rozwój.

Wyjaśnia też, że krzewy będą monitorowane w celu niedopuszczenia do ich nadmiernego rozrośnięcia. Dokonane też zostaną nowe nasadzenia, które wraz z istniejącymi krzewami utworzą nową kompozycję zieleni.

- Prywatna osoba, które wytnie krzewy, a nie uzasadni tego i nie otrzyma zezwolenia referatu, jest bezwzględnie karana - mówi Krzyżański. - Dlaczego w tym przypadku patrzy się na wycięcie krzewów przez palce? Prawdomówność tłumaczeń miasta sprawdziliśmy w policji. I tu niespodzianka. Policja jest zaskoczona twierdzeniem miasta, że interweniowała, że były skargi na bezdomnych, awantury z ich powodu.

- Sprawdziliśmy bardzo dokładnie, nic nam na ten temat nie wiadomo - mówi sierżant Julia Górecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński