Szczecin: Kolejny niezbędny dla miasta musi oddać mieszkanie

Nie wiadomo czy Andrzej Romaniuk odwoła się. Oprócz zwrotu mieszkania musi razem z żoną zapłacić 10 tys. zl. kosztów sądowych.

-Nie istnieje żaden przepis na podstawie którego państwo Romaniukowie mogli zostać najemcami mieszkania. A to oznacza, że zawarcie z nimi umowy sprzedaży też było niezgodne z prawem - uzasadniała sędzia Małgorzata Janik-Białek.
I nakazała wykreślenie z księgi wieczystej nazwisk małżonków, a w ich miejsce wpisanie gminy Szczecin.

Spór dotyczył 118-metrowego mieszkania w centrum Szczecina. Romaniukowie najpierw je wynajęli od miasta, a potem wykupili na własność. Za lokal o wartości 178,2 tys. zł, zapłacili 31,2 tys. zł. Transakcja była możliwa, bo Romaniuk został uznany za niezbędnego dla miasta. Stało się to na mocy porozumienia między ówczesnym wojewodą Władysławem Lisewskim a władzami miasta. Wojewoda wskazał 6 osób, które miały otrzymać mieszkania komunalne. Wśród nich był także Romaniuk, ówczesny Zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej.

Ale po kontroli CBA okazało się, że niezbędni dla miasta nie mają prawa do mieszkań, bo te powinny być przeznaczone dla osób o niskich zarobkach. Dlatego teraz miasto odzyskuje lokale. Dwa miesiące temu sąd zdecydował, że mieszkanie musi zwrócić Krzystek, dzisiaj, że państwo Romaniuk. Na rozstrzygnięcie czekają jeszcze sprawy Mieczysława Jurka, szefa zachodniopomoskiej Solidarności i Andrzeja Kołodzieja, regionalnego inspektora celnego w Szczecinie. Mieszkania dostali także, ale nie wykupili ich na własność ówczesny komendant wojewódzki policji w Szczecinie Andrzej Gorgiel i Marek Kowalski, komendant zachodniopomorskich strażaków.