- Te samochody zostały tak zaparkowane, że idąc z wózkiem musiałam wjechać nim na jezdnię jednej z najbardziej ruchliwych ulic w Zdrojach. Zastanawiam się czy taki kierowca myśli jak parkuje czy wcale nie myśli. Szkoda że nie pamiętałam numeru telefonu do straży miejskiej bo zadzwoniłabym. Może ukaranie mandatem nauczyłoby tego pana/panią parkować - pisze pani Patrycja.
- Tak się zastanawiam czy straż miejska jeździ po tej ulicy i zauważa jak parkują na chodniku samochody? - dodaje.