Szczecin. Kiedy ruszy sąd? Kiedy pierwsze rozprawy? Z powodu koronawirusa wszystko niemal wstrzymane

Z powodu pandemii koronawirusa szczecińskie sądy od marca działają w bardzo ograniczonym zakresie. Odbywają się tylko sprawy niecierpiące zwłoki, np. posiedzenia aresztowe. Rozprawy zostały odwołane.

Taka sytuacja ma się utrzymać co najmniej do 15 maja, ale jest szansa na poprawę sytuacji. Chodzi o tzw. tarczę antykryzysową nr 3, która niedawno uchwalił Sejm. To przepisy, które mają ułatwić działanie urzędów w dobie koronawirusa.

Spora część tarczy nr 3 poświęcona jest działalności sądów. Ustawą zajmują się obecnie senatorowie. Prawdopodobnie wejdzie w życie jeszcze w maju, dlatego według sędziów "otwieranie" sądów zanim tarcza zacznie obowiązywać, nie ma większego sensu.

- Skoro ustawodawca uznał za potrzebne wprowadzenie w tzw. Tarczy nr 3 bardzo licznych przepisów dotyczących sądów, to uważam, że uruchomienie sądów będzie możliwe, gdy ta ustawa wejdzie w życie , a wcześniej się tego zrobić nie da - mówi sędzia Maciej Strączyński, prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Nowe przepisy pozwalają na prowadzenie niektórych spraw zdalnie, przy pomocy wideopołączeń. Taką możliwość jak na razie mają tylko sądy penitencjarne. W Szczecinie od kwietnia sąd penitencjarny rozpoznał około setki spraw związanych ze skazanymi (decydował o przerwach w karze, przedterminowych zwolnieniach, odbywaniu kary w ramach dozoru elektronicznego).

Tarcza numer 3 ma pozwolić na prowadzenie niektórych rozpraw w sądzie przy zachowaniu specjalnych warunków na sali rozpraw. Np. musiałby być zachowany dystans między osobami, aby zminimalizować ryzyko zakażenia. W praktyce może to oznaczać, że sąd, świadków, prokuratora, obrońców i oskarżonych oddalały będą plastikowe szyby. Sędziowie mogliby korzystać z ochronnych przyłbic.

Takie zasady byłyby skuteczne w przypadku procesów z niewielką ilością osób. W przypadku dużych procesów byłoby to już ryzykowne.

WIDEO: Marek Cyl w rozmowie z Markiem Twarogiem o tarczy antykryzysowej i koronawirusie