Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Katastrofa budowlana na Zamku. Pojawiła się nowa teoria. A kiedy konkrety?

Bogna Skarul
Dziedziniec zamkowy z założenia miał wytrzymać obciążenia najwyżej samochodów dostawczych. Nikt nie zakładał, że stanie na nim ciężki sprzęt
Dziedziniec zamkowy z założenia miał wytrzymać obciążenia najwyżej samochodów dostawczych. Nikt nie zakładał, że stanie na nim ciężki sprzęt Fot. olimpia dudek
Wciąż nie wiadomo, czy zawinił przeciekający zbiornik.

- Co rzeczywiście było przyczyną katastrofy budowlanej na Zamku Książąt Pomorskich to będziemy wiedzieli pewnie gdzieś za pół roku, jak nie później - twierdzi Andrzej Loch, szczeciński Inspektor Nadzoru Budowlanego i radzi nie przywiązywać się do żadnej z wywołanych ostatnio teorii na temat zawalenia się kolumn w północnym skrzydle Zamku.

- Mieliśmy już teorię, że przyczyną katastrofy są drgania jakie powstają od jeżdżących samochodów na Trasie Zamkowej, mieliśmy teorię, że to przez instalację ogrzewania podłogowego w piwnicach Zamku, a także, że powodem katastrofy było dobudowane tarasy widokowe - dodaje. - Teraz mamy teorię, że przyczyną zawalenia się kolumn był nieszczelny zbiornik na wodę.

- A jak chcę podkreślić, że na temat przyczyn katastrofy nic nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że przeważnie przyczyną katastrof budowlanych nie jest jeden powód - dodał Andrzej Loch.

Potwierdził jednak, że nośność gruntu pod zamkiem jest kiepska.

- Opera na Zamku zleciła ekspertyzę dotyczącą zbiornika na wodę jaki został zainstalowany w związku z przebudową opery - mówi inspektor. - Ale nie możemy potwierdzić, ani zaprzeczyć, że to właśnie przez ten zbiornik zawaliły się kolumny w Zamku. Ta ekspertyza Opery dotyczyła postawienia na dziedzińcu bardzo ciężkiego sprzętu, a wcześniej założenia były takie, że dziedziniec miał wytrzymać najwyżej ciężar samochodów dostawczych. Czy ten zbiornik przeciekał - nie wiemy. Musimy go napełnić ponownie, a to możemy zrobić dopiero kiedy skończą się prace zabezpieczające teren katastrofy.

Słowa Andrzeja Locha potwierdził Tomasz Wolender Wojewódzki Konserwator Zabytków.

- Nie mam dowodów na jakąkolwiek z teorii, co było przyczyną katastrofy na Zamku powiedział. - Wiem tylko, że nadal trwają prace związane z zabezpieczeniem, ale coś więcej będziemy wiedzieli kiedy skończą się prace rozbiórkowe. Cały czas jednak trwa monitorowanie stanu budynku. Zamek powołał zespół, który zajmuje się szukaniem przyczyn zapadnięcia się kolumn. Na razie jesteśmy na etapie formułowane różnego rodzaju przypuszczeń. Toczy się też prokuratorskie dochodzenie. Jeśli okaże się, że przyczyną jest stan gruntu to trzeba będzie rozszerzyć badania i wyjść z nimi poza wzgórze zamkowe.

Katastrofa budowlana na Zamku. Czytaj więcej:

Po godz. 12 zawaliły się stropy na Zamku Książąt Pomorskich. Wszyscy zostali ewakuowani. Według uzyskanych informacji ta część Zamku była czasowo wyłączona z użytkowania. Więcej informacji: Katastrofa budowlana na Zamku w Szczecinie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Tak wygląda Zamek od środka po zawaleniu się stropów! [ZDJĘCIA]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński