Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Jaki plan ma ministerstwo na ratowanie ST3 Offshore? Chce budować barki i małe statki

Bogna Skarul
Bogna Skarul
- Technologia ST 3 Offshore jest przestarzała, a urządzenia, które są w tej fabryce trzeba albo wyrzucić albo je przebudować - mówił na konferencji prasowej Marek Gróbarczyk Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Przestarzała technologia?

- Technologia ST 3 Offshore jest przestarzała, a urządzenia, które są w tej fabryce trzeba albo wyrzucić albo je przebudować - mówił na konferencji prasowej Marek Gróbarczyk Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

- W momencie, kiedy kupiono te urządzenia to już wtedy się okazało, że rynek offshorowy się zmienił, a to co jest w halach właściwie należy do przeszłości - mówił minister i dodał, że polskie firmy energetyczne stwierdziły, że technologia w ST3 Offshore jest przestarzała i produkowane turbiny nie będą miały potrzebnej mocy.

Nie da rady zatrudniać 500 osób przez 5 lat

Powiedział też, że w żaden sposób biznesowo nie "spina się" obowiązek, jaki narzuciła Unia Europejska dając dofinansowanie, że w fabryce trzeba zatrudniać 500 osób przez 5 lat.

- Takiego warunku żaden biznes branżowy by nie przyjął - podkreślił.

Stwierdził też, że ponad 123 mln zł unijnych pieniędzy jakie trzeba w tej chwili oddać jest na tyle sporą sumą, "że nikt tego nie udźwignie z przedsiębiorców".

ZOBACZ TEŻ:

Upadłość, ale z koncepcją

Powiedział, że wszystkie próby ratowania ST3 Offshore zakończyły się jedną decyzją sędziego, który odrzucił program restrukturyzacji.

- W związku z tym pozostaje nam jedno rozwiązanie - powiedział minister Gróbarczyk. - A jest nim ogłoszenie upadłości. Ale mamy koncepcję dalszego funkcjonowania ST 3 Offshore - dodał.

Tę koncepcję ministerstwo nazwało „Green Gryfia eco-plus shipyard”. Opiera się ona na „przyszłościowej koncepcji z wykorzystaniem pełnego potencjału infrastrukturalnego, ludzkiego i technologocznego MSR Gryfii S.A., ST3 Offshore spółki z o.o. i ZRSS sp. z o. o. „Zielona Stocznia”.

ZOBACZ TEŻ:

Czym ma się zajmować nowy podmiot?

- Kompleksowymi usługami stoczniowymi na zasadach komercyjnych - powiedział Maciej Styczyński, naczelnik Wydziału Przemysłu Okrętowego Departamentu Gospodarki Morskiej MGMiŻŚ i wyjaśnił, że chodzi tu o budowanie statków dla armatora, jego remonty i na końcu recykling. - To jest spójne biznesowo i logicznie - powiedział.

Co ma być budowane w Green Gryfia eco-plus shipyard?

Ministerstwo zakłada, że w nowym podmiocie można będzie budować "statki mogące obsługiwać porty wewnatrz lądu tzw. river-sea vessels, barki i inne jednostki specjalistyczne". Koncepcja ministerstwa zakłada też, że hale produkcyjne w ST3 zostaną tak zaadoptowane, aby można było w nich budować statki do 3500 DWT.

- Co warto zaznaczyć, ten nasz plan zakłada również możliwości do wykonywania zleceń offshorowych - powiedział Maciej Styczyński i dodał, że "niegospodarnością byłoby demontaż istniejących linii i utratę tego co przyświecało w czasie budowy fabryki. Ale teraz "już ze spojrzeniem realnym co i jak można robić i łączyć z inną działalnością" - skomentował.

ZOBACZ TEŻ:

Skąd pieniądze

Ministerstwo zakłada, że finansowanie oparte będzie na pieniądzach z Funduszu Rozwoju Spółek, Stoczni Szczecińskiej i stoczni „Gryfia”, ale także Agencji Rozwoju Przemysłu. Zastanawia się też nad obligacjami, finansowaniem własnym i zewnętrznym.

- Ta koncepcja ministra jest jednym z scenariuszy dalsze losu ST3 - stwierdził przedstawiciel funduszu Mars i podkreślił, że to rolą syndyka będzie spłacenie wierzycieli i przejęcie fabryki przez jednego inwestora.

Komentarze opozycji

Poprosiliśmy o opinię na temat nowego pomysłu ministra Marka Gróbarczyka:

- Nie widzę w tej koncepcji żadnego pomysłu biznesowego - mówi Rafał Zahorski, pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - Przypominam, że branża offshorowa to zupełnie coś innego niż branża zajmująca się budową statków. ST3 Offshore to najbardziej nowoczesna fabryka offshorowa w Europie. Pan minister chyba o tym nie wie. Czy był w środku? Czy widział te urządzenia? Urządzenia spawalnicze w ST3 Offshore przystosowane są do spawania choćby mostów, mogą połączyć stal o grubości kilkudziesięciu centymetrów , a statki potrzebują spawania kilkunastu milimetrów. Do budowy statków potrzebny jest całkowicie inny park maszynowy. Moim zdaniem ta koncepcja ministra to zwykłe bicie piany.

- Trzeba być absolutnym dyletantem, aby kupić z państwowych pieniędzy nowoczesną fabrykę, wpompować w nią grube miliony złotych i doprowadzić do upadku - komentuje Arkadiusz Marchewka, poseł KO, ale jednocześnie wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - Rząd PiS bierze za to całkowitą odpowiedzialność. To w 2017 r. państwo przejęło od prywatnego właściciela nadzór nad firmą i zamiast ją rozwijać, doprowadziło do jej klęski. Kiedy słyszę, że minister Gróbarczyk bez poczucia wstydu mówi, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie ogłoszenie upadłości przedsiębiorstwa, to jestem zażenowany jego postawą. Myślę, że zamiast propozycji złomowania statków w ST3, minister Gróbarczyk powinien zezłomować wszystkie swoje pomysły, bo szkodzą gospodarce morskiej i naszemu regionowi.

- Wszystko co jest śmieszne jest dobre, więc w tym kontekście, to jest dobre - powiedział nam jeden z ekspertów. - Przypomnę, że "Zielonej Stoczni" nie ma, jest tylko na papierze. Owszem ma szansę zaistnieć, ale tylko z inwestorem z Europy, bo same certyfikaty to koszt około 40 mln zł. A poza tym co my z tym złomem w Polsce dalej będziemy robić? Hut już u nas prawie nie ma.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:


Bilfinger w fazie testów. Będzie praca dla 500 osób [wideo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński