Latem, po kilku miesiącach zastoju, na dobre ruszyła budowa hotelu przy ul. Słowackiego. Według planów do końca roku budynek miał być gotowy. Gołym okiem widać, że nie będzie.
- Zgodnie z umową notarialną inwestor miał zakończyć zabudowę do 31 grudnia br., zwrócił się jednak do miasta o przedłużenie tego terminu do 31 marca 2017 roku. Wniosek jest rozpatrywany - wyjaśnia Piotr Zieliński z magistratu.
Jak dowiedział się „Głos”, opóźnień inwestycyjnych tak naprawdę nie ma. To, że budynek nie jest jeszcze skończony (stan surowy), nie jest wynikiem zbyt wolnych prac czy braku materiałów. W realizowaniu harmonogramu przeszkodził... kanał.
- Rusałka jest zasilana wodą, która płynie specjalnym kanałem - mówi Khaled Chekh, inwestor. - W trakcie budowy okazało się, że kanał jest w bardzo złym stanie technicznym, niemożliwe było, żeby został pod budynkiem. Musieliśmy więc zabezpieczyć go, zrobić projekt i zbudować nowy. Po porozumieniu z wodociągami nowy kanał będzie znajdował się poza budynkiem.
O takim wariancie inwestor rozmawiał z miastem już wcześniej, stąd prośba o przedłużenie terminu. Jak mówi Khaled Chekh, do końca lutego budynek będzie już zamknięty.
- Już mamy stalową konstrukcję, na bazie której postawimy dach - dodaje inwestor.
Jeśli nie będzie już żadnych niespodzianek, hotel będzie otwarty na przełomie października i listopada 2017 r.
Jak ma wyglądać po zakończeniu prac? We wnętrzu powstaną dwie restauracje, kawiarnia, sale konferencyjne, sala weselna, SPA, ogród zimowy i łaźnia turecka. Oczywiście nie zabraknie miejsc noclegowych. W hotelu znajdzie się 25 pokojów i dwa apartamenty.
Zobacz także: Hotel Vulcan czeka na gości. Wielkie otwarcie [zdjęcia]
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?