Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 28 października po godz.19.
- Patrząc w stronę Wieży Bismarcka od strony nabrzeża "Mak" z terenu stoczni "Hullkon" zaobserwowałem lecące w szyku, linii w równych odstępach pod kątem ok. 45 stopni w stosunku ziemi na której stałem - relacjonuje pan Andrzej. - Szły równo, szybko i bezgłośnie. To światła jasno żółte wpadające w odcień czerwieni. Przypuszczalny pułap to parę tysięcy metrów. Sądząc po intensywności wydzielanego światła musiały to być obiekty wielkie. Dokładnie o 19:12 jeden odpadł z szyku i skrył się za wysokimi brzozami. Dwa pozostałe przestały się przybliżać i ostro zaczęły się wznosić w kierunku Polic. Dosłownie w oczach nikł ich blask, co świadczy o ogromnym przyspieszeniu. To było niesamowite. Czy tylko ja byłem świadkiem takiego zjawiska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?