- Przed zatrzymanym samochodem na ul. Bogumińskiej leżał mały lisek, a kierowca czekał już godzinę na to, żeby łowczy przyjechał na miejsce zdarzenia. Lis żył - relacjonuje pani Ewelina, która na [email protected] wysłała list z opisem zdarzenia i zdjęcia. - Po kilku godzinach dowiedzieliśmy się, że lisa w końcu zabrał łowczy i że zawiózł go, jak twierdzi, do ośrodka zwierząt w Załomiu. Sprawdziliśmy to. Nie ma czegoś takiego w Załomiu. W Załomiu jest tylko leśniczówka i oprawa dzikiej zwierzyny. Ślad po lisie zaginął. Łowczy nie chce przyznać się do tego co z nim zrobił. Boimy się, że po prostu pozbył się problemu...
Poprosiliśmy o komentarz Ryszarda Czeraszkiewicza. Zapytaliśmy o losy lisa i miejsce, gdzie go zabrano. Na wstępie podkreślił, że jako firma zajmująca się prowadzeniem pogotowia ds. dzikich zwierząt na terenie Gminy Miasto Szczecin, zobowiązany jest informować, że wszelkich danych na temat interwencji udziela Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
Takie zapytanie już skierowaliśmy do wskazanego wydziału i do sprawy jeszcze powrócimy.
- Nie ma funkcji ani etatu łowczego miejskiego - zauważył Ryszard Czeraszkiewicz. - Jest to znak/nazwa utrwalona w wyniku ponad 15- letniej pracy, w pewnym sensie zarezerwowana dla mojej osoby, co zostało wykorzystane przy założeniu strony na portalu społecznościowym "Łowczy Miejski - na ratunek zwierzętom". Nikt nie "piastuje" funkcji łowczego miejskiego, w żadnym z polskich miast, warto o tym teraz i na przyszłość pamiętać. Ośrodek rehabilitacji zwierząt w Załomiu został powołany decyzją Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w czerwcu 2018 r. Jestem jego założycielem i prowadzącym, wraz ze Szczecińskim Klubem Przyrodników. Ośrodek zajmuje się tak jak inne, rehabilitacją dzikich zwierząt. Zapraszam do odwiedzania mojej strony na Facebooku, gdzie poruszane są w sposób merytoryczny liczne problemy zwierzęce.
_______________________________________________________________________________________
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?