To Stanisław P. podczas sekcji zwłok dziewczynki znalazł ślad DNA, który jest głównym dowodem przeciwko 30-letniemu Mariuszowi S.
- To ślad DNA należący do kogoś z męskiej linii S. Zabójca zostawił go tego samego dnia, kiedy znaleziono cialo. W innym przypadku nie odnaleźlibyśmy śladu, bo zostałby na przyklad zmyty podczas kąpieli - mówił biegły.
Według prokuratury, ślad należy oskarżonego. On sam twierdzi, że położył dziewczynie rękę na ramieniu, bo ma taki zwyczaj żegnania się. Jego zdaniem spotkał Magdę, gdy jechała z koleżanką na rowerze i ostrzegł ją, żeby uważła na drodze, bo samochody szybko jeźdżą. Odwołał swoje pierwsze wyjaśnienia, w których przyznał się do zabicia Magdy, choć twierdził, że był to nieszczęśliwy wypadek. Magda zginęła 12 kwietnia 2005 r. Wyjechała rowerem na spacer. Jej ciało znaleziono w pobliskim lesie.
Kolejna rozprawa w listopadzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?