Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Samochód wpadł do Odry. Po tragicznym wypadku prokuratura chce wyjaśnić kilka wątpliwości - 23.10.2020

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Prokuratura zabezpieczyła już dowody w sprawie tragicznego wypadku nad Odrą w Szczecinie. W czwartek kierowca wjechał do rzeki zjeżdżając z Nabrzeża Wieleckiego. Nie udało się go uratować.

Wypadek w Szczecinie: samochód wpadł do Odry. Sprawę zbada prokuratura - 23.10.2020

Na razie nie wiadomo, która prokuratura się tym zajmie. Auto spadło do wody na terenie działania Prokuratury Rejonowej Śródmieście, ale akwen wody to już właściwość miejscowa Prokuratury Szczecin-Prawobrzeże.

- Będzie trzeba rozstrzygnąć, która prokuratur w takim przypadku jest właściwa do prowadzenia śledztwa. Jeszcze w czwartek na miejscu odbywały się czynności związane z oględzinami miejsca i gromadzeniem materiału. Zabezpieczono ciało do dyspozycji prokuratora na potrzeby sekcji zwłok. Zabezpieczono także samochód. Prawdopodobnie będzie zasięgnięta opinia biegłego z zakresu wypadków drogowych - wyjaśnia prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

ZOBACZ TAKŻE:

Szczecin. Samochód wpadł do Odry. Kierowca nie żyje. Sprawę ...

Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie ma mowy o udziale osób trzecich, ale ze względu na kilka wątpliwości prokuratura zdecydowała się na wszczęcie śledztwa. Prawdopodobnie zostanie poprowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. To standardowa procedura w takich zdarzeniach.

Jednym z głównych dowodów jest monitoring zabezpieczony na wycieczkowcu, który cumował ok. 10 metrów od zdarzenia.
Kierowca, który zginął jest mieszkańcem sąsiedniego powiatu.

CZYTAJ TAKŻE:

Według nieoficjalnych informacji samochód należał do jednego z członków jego rodziny. W czwartek wsiadł auta i jeździł po powiatach zanim przyjechał do Szczecina. Na nagraniu widać jak przed godz. 10 auto marki toyota yaris z otwartymi oknami stoi na nabrzeżu, nagle rusza, skręca w kierunku rzeki i wpada do Odry. Samochód uderzył przednią szyba w muliste dno na głębokości 6 metrów tuż przy nabrzeżu. Kierowca nie miał szans się wydostać. Zaklinował się i dlatego po stwierdzeniu zgonu, mężczyznę wyciągnięto razem z samochodem.

W akcji brało udział dziewięć zastępów strażaków, w tym płetwonurkowie, a także policja i pogotowie ratunkowe.

WIDEO: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński