Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Afera w ZUS. Były prezes i dyrektor w areszcie. Inni wyjdą za kaucją

Mariusz Parkitny
Fot. Archiwum
Połowiczy sukces prokuratury. Dwóch głównych negatywnych bohaterów afery w ZUS pozostanie w areszcie - zdecydował po południu Sąd Okręgowy w Szczecinie. Dwaj pozostali wyjdą na wolność.

W areszcie zostanie 41-letni Sylwester R., były już prezes ZUS oraz 65-letni Tadeusz D., były dyrektor oddziału Zakładu w Szczecinie. Pierwszy ma dziewięć zarzutów, drugi - osiem. Grozi im 10 lat więzienia.

- Zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia czynów. Nie przekonały sądu argumenty, jakoby zarzuty nie miały związku z zajmowanymi funkcjami publicznymi. Istnieje zarówno obawa matactwa, jak i utrudniania postępowania karnego, ze względu na grożącą podejrzanym surową karę - tłumaczyła sędzia Elżbieta Zywar.

Z aresztu wyjdzie Leszek Sz., kierownik referatu przetargów w szczecińskim ZUS i biznesmen Henryk M. Pierwszy musi zapłacić 20 tysięcy złotych kaucji, drugi - 100 tys. zł. Zdaniem sądu w ich sprawie materiał dowodowy został już zebrany i nie ma obawy matactwa.

Dla Henryka M. sąd wyznaczył 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Na wolności pozostaje Jan A. były zastępca Tadeusza D. Jest podejrzany o zorganizowanie zakupu materiałów i prac przy budowie domu Sylwestra R. Jako jedyny przyznał się do winy.

Skandal wybuchł w połowie września. Stanowiska stracił prezes ZUS i urzędnicy szczecińskiego oddziału. Trafili do aresztu. Zdaniem prokuratury w ZUS funkcjonowała spółdzielnia, która dbała o dobry nastrój prezesa Sylwestra R. .W tym celu mieli zadowalać go korupcyjnymi prezentami. Dostał telewizor (za 3,5 tys. zł), darmowy pobyt w hotelu i w nadmorskiej miejscowości. Miał też przyjąć materiały i prace na budowę swojego domu o wartości co najmniej 11 tys. zł. Zgodził się też, aby zapłacono za niego 10 tys. zł akcyzy za sprowadzonego z zagranicy jeepa.

Według prokuratury najbardziej o względy szefa dbał 65-letni Tadeusz D., były już dyrektor oddziału ZUS w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński