A tak na krótko przed sztormem.
(fot. Fot. Hanna Nowak)
Sztorm zaczął się wczoraj. Silny wiatr wiał z północnego-wschodu i wpychał wodę do świnoujskiego portu. Dzisiaj nad ranem woda w porcie przekroczyła stan alarmowy i wynosiła 589 cm (alarmowy to 580). W ciągu dnia zaczęła opadać. Silne, wysokie fale przesunęły groblę usypywaną pod falochron osłonowy dla nowego portu zewnętrznego i terminala LNG. Dziś usypywana grobla była cały czas zalewana wodą.
Niektórzy mówią jednak, że z 300 jej metrów pozostało około 50. Wacław Postoła, kierownik budowy z ramienia inwestora Urzędu Morskiego w Szczecinie, mówi, że dopóki będzie sztorm, trudno jest ocenić faktyczne straty, zniszczenia.
- Jak przestanie wiać, to wtedy dopiero będzie można opłynąć te nasze budowle na wodzie i posprawdzać, jak to wszystko wygląda - twierdzi Wacław Postoła.
Dodaje jednak, że zarówno inwestor, jak i wykonawca są przygotowani na takie sytuacje.
- Liczymy się z tym, bo przecież budujemy na otwartym morzu - mówi Wacław Postoła. - Jesienią na polskim wybrzeżu zawsze są sztormy. To nic nowego. Choć w tym roku pierwszy przyszedł punktualnie, jak z zegarkiem. Dopiero co przecież zaczęła się jesień.
Więcej czytaj w środę (29 września 2010) w papierowym wydaniu Głosu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?