Dziś zostanie oddana do użytku wyremontowana jedna z nitek na moście Karola Świerczewskiego i rozpocznie się remont drugiego pasa.
Przez najbliższych kilka tygodni kierowcy muszą pogodzić się z utrudnieniami, bo remontowany będzie również most Armii Wojska Polskiego przy wjeździe do Podjuch. Miasto remontując mosty chce zapobiec ich dalszej degradacji. Dlatego w tym roku, zamiast łatać konstrukcję, zdecydowano się na zerwanie asfaltu i położenie nowej nawierzchni.
- Ze względu na ruchy obiektów i na to, że są przeciążone co jakiś czas musimy je remontować - wyjaśnia Dariusz Wołoszczuk, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. - Mamy nadzieję, że sposób prowadzenia prac i zakres remontu spowoduje, że przez kilka lat mostów nie trzeba będzie remontować.
Wykonawca po zerwaniu starego asfaltu i przed położeniem nowego spawa popękane stalowe płyty, na których leży asfalt. Płyty pękają z kilku powodów. Mosty dobudowano do mostów kolejowych ponad 40 lat temu. Miały być jedynie konstrukcjami tymczasowymi.
- To jest prowizorka - mówi Wacław Pawluć, właściciel firmy Stalmont , która prowadzi remont. - Konstrukcja mostu jest słaba, blacha jest słaba, a swoje robi korozja. Najgorsze jest jednak to, że kierowcy nie stosują się do ograniczeń dopuszczalnego obciążenia. Tamtędy jeżdżą załadowane tiry, a cały most chodzi. Nikt nie egzekwuje przepisów.
Na mostach obowiązuje ograniczenie dopuszczalnego obciążenia do 20 ton. Normą jest, że jeżdżą tamtędy tiry ważące dużo więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?