Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świt Szczecin Skolwin najlepszy w Regionalnym Pucharze Polski [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Świętowanie Świtu Szczecin w Koszalinie
Świętowanie Świtu Szczecin w Koszalinie ZZPN Facebook
Finał Pucharu Polski Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej dla Świtu Szczecin Skolwin. Szczeciński zespół zaskoczył Bałtyka Koszalin taktyką i wysoko go pokonał.

Skład finału nie był przypadkowy. Zagrały dwa zespoły z III ligi, które w drodze do decydującego spotkania świetnie radziły sobie z rywalami. Świt w drodze do finału pokonał: Białych Sądów (6:2), Iskierkę Szczecin (11:0), Jezioraka Szczecin (3:0) oraz Sokoła Karlino (2:0). Za to Bałtyk był lepszy od Zefira Wyszewo (3:0), Zawiszy Grzmiąca (5:0), Sławy Sławno (4:1), Pomorzanina Sławoborze (6:0) i SCRS Barlinek (2:0).

Większość piłkarzy Świtu pamiętała mecz z Bałtykiem sprzed dwóch lat, gdy koszalinianie wygrali 3:2 w półfinale pucharowych zmagań w województwie. A nieliczni mogli wspomnieć ostatni triumf w Regionalnym Pucharze Polski w sezonie 2015/16.

To jeszcze dodajmy, że Bałtyk ze Świtem ostatni raz zagrali ze sobą o stawkę jesienią 2019 w III lidze. Szczecinianie wygrali w Koszalinie 5:0. Tamten sukces mógł uśpić czujność świtowców przed finałem.

- Moja rola głównie skierowana na mobilizację przed meczem – podkreśla trener Świtu Andrzej Tychowski. - Nie mogłem dopuścić, by któryś z zawodników już przed meczem pomyślał, że na pewno wygramy. Wiedziałem, że piłkarsko sobie na pewno poradzimy w Koszalinie, ale wiadomo, jak to jest z mentalnością Polaków: często potrafimy zadowolić się tym, co już mamy. Nie wracaliśmy pamięcią do ligowego spotkania, ale ja bardziej bałem się tego, że bardzo łatwo przechodziliśmy kolejne pucharowe przeszkody. Nikt nam nie zawiesił wysoko poprzeczki i to mogło rozluźnić naszych zawodników. Miałem więc obawy przed finałem.

Większość obserwatorów spodziewała się, że to Świt narzuci swoje warunki i będzie dominował. Ale początek należał do gospodarzy. Poprzeczka, nieuznany gol (spalony) – goście musieli i odepchnęli przeciwników sprzed swojego pola karnego. Bałtyk częściej był przy piłce – goście szukali okazji w kontrach.

- Oddaliśmy inicjatywę, ale zrobiliśmy to z premedytacją. Nie jesteśmy jeszcze gotowi, by w każdym meczu kontrolować sytuację, grać piłką i mieć przewagę. Postanowiliśmy, by to Bałtyk był częściej przy piłce, bo wiedzieliśmy, że mamy na tyle szybkich zawodników ofensywnych, że stworzymy sobie sytuacje bramkowe po kontrach – tłumaczy Tychowski.

W 25. minucie podyktowany został pierwszy rzut karny dla Świtu (faul stopera Bałtyku). Adam Nagórski trafił i zespół mógł kontynuować swoją taktykę.

W drugiej połowie Bałtyk cisnął, miał kilka dobrych akcji, ale brakowało mu szczęścia czy skuteczności. Mecz rozstrzygnął się w samej końcówce – po kolejnym karnym do siatki trafił Przemysław Brzeziański, a Krzysztof Filipowicz wykorzystał sytuację sam na sam.

- Wynik nie odzwierciedla tego, co było na boisku - ocenił Mariusz Lenartowicz, trener Bałtyku. - Mieliśmy swoje sytuacje. Przy wyniku 0:1 zasłużyliśmy na gola wyrównującego, to zmieniłoby oblicze tego spotkania. Dopiero kolejny gol z rzutu karnego ostudził nasze zapędy, naszą walkę. Odebrało nam to wiarę w korzystny rezultat.

- W tym wyniku na pewno nie ma przypadku – mówi Andrzej Tychowski. - Karne? W obu przypadkach faule były ewidentne.

Dzięki wygranej Świt otrzymał okazały puchar, 40 tysięcy zł premii i awansował do rozgrywek centralnych.

Bałtyk Koszalin - Świt Szczecin 0:3 (0:1)
Bramki: Nagórski (25. - karny), Brzeziański (86. - karny), Filipowicz (90.).
Bałtyk: De Clerck - Waleński, Jasitczak, Czenko, Ponurko, Kruczkowski, Kisły (76. Janasik), Forczmański (80. Duszkiewicz), Putno, Duszkiewicz, Ginter (50. Gruchała).
Świt: Matłoka - Baranowski, Bil, Wyganowski, Kosacki, Wojdak (80. Mach), Ładziak, Brzeziański, Krawiec (46. Wojtasiak), Nagórski (75. Filipowicz), Nagamatsu (90. Żulpo).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński