W wypadku zginął młody mężczyzna. Stał na stopniu wagonu przetaczanego pociągu. W skład wjechała ciężarówka i dosłownie zmiażdżyła ciało 25-letniego mężczyzny.
Maszynista pociągu miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Nietrzeźwy był też inny pracownik pociągu.
- Sekcja zwłok mężczyzny, który zginą w wypadku wykazała, że on był trzeźwy. Przyczyną śmierci był wielonarządowy uraz wewnętrzny - mówi Mariusz Gajewski z prokuratury rejonowej w Świnoujściu.
Według biegłych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków, wypadek spowodował kierowca ciężarówki.
- Naruszył zasady ruchu drogowego - mówią prokuratorzy. - Nie zatrzymał się przed znakiem "stop", który stoi przed przejazdem. Ale tę opinię biegłych musimy jeszcze dokładnie przeanalizować.
Dopiero wtedy będą stawiane zarzuty. Jeśli - jak mówi prokurator Gajewski - w stu procentach potwierdzą się wnioski biegłych kierowca ciężarówki usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?