Jedna z nich była nieszczelna. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w beczkach mógł znajdować się groźny kwas do akumulatorów do łodzi podwodnych. Informacji na razie nikt nie potwierdza.
Początkowo robotnicy, którzy znaleźli beczki, bali się, że to bomby głębinowe. Potem stwierdzono, że w beczkach jest paliwo. Następnie, że służyły do przechowywania substancji, jaką wykorzystywano do robienia zasłon dymnych podczas II wojny światowej.
Przechodnie, którzy przyglądali się akcji zabierania beczek, uskarżali się na pieczenie w gardle.
Więcej w środowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?