Łabędź był też oplątany żyłką wędkarską. Krępowała mu ruchy i boleśnie raniła.
Alina Celniak i Roman Wojnarowski ze schroniska dla bezdomnych zwierząt dostali wezwanie na nabrzeże w okolicach Wybrzeża Władysława IV.
- Zabraliśmy zwierzęta do weterynarza - opowiada Alina Celniak. - Delikatnie usuwał haczyki i przecinał żyłkę, którą skrępowany był łabędź. Na szczęście udało się go uwolnić. Ma jeszcze rany na ciele. Powinny się bez problemu zabliźnić.
Za naszym pośrednictwem pracownicy schroniska apelują do wędkarzy o ostrożność i rozwagę! Przecież, jak mówi pani Alina, widzą zarzucając wędkę, że w pobliżu są zwierzęta.
- Mieszkańcy i turyści powinni też uważać, gdzie dokarmiają ptaki - tłumaczy nasza rozmówczyni. - Jeśli obok mężczyźni łowią ryby, to lepiej odejść parę metrów. Zwierzęta dopłyną do nas.
Może cię zainteresuje:
Zobacz co się wydarzyło w Stargardzie. Kliknij na mmstargard.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?