Samochód ma duży zbiornik na środek pianotwórczy i mniejszy na wodę. Dotąd strażacy takiego nie mieli. Spółka kupiła go już wiele lat temu, ale nie używała.
- Kupili, bo chcieli stworzyć u siebie zakładowe służby ratownicze. Nic z tego nie wyszło i samochód nie był im potrzebny - mówi Marek Boratyński z PSP w Świnoujściu.
Strażacy często mają ćwiczenia na terenie firmy Baltchem, takie są przepisy. Przy okazji w rozmowie z prezesem spółki, okazało się, że mogą dostać samochód za złotówkę.
- Zapłaciliśmy tylko podatek, a samochód jest dużo wart - dodaje Marek Boratyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?