Do drzew przymocowano wcześniej specjalne podpory. Teraz firma podsypywała je nową ziemią z preparatami chroniącymi korzenie. Wszystko po to, aby drzewa się nie przewróciły, bo przy remoncie jezdni wycięto im 50 procent korzeni. Jeśli nie uda się ich uratować, to wykonawca remontu dostanie olbrzymią karę finansową. To tereny uzdrowiskowe. Karę nalicza się jako trzykrotność szacunkowej ceny rośliny. W tym przypadku (drzewa są stare, szerokie w obwodzie pnia) może ona wynieść nawet 150 tysięcy złotych. Problem w tym, że nie można jej naliczyć od razu. Trzeba czekać 3 lata.
- Drzewa nie zostały ścięte, tylko uszkodzone. Jeśli w ciągu 3 lat zaczną usychać, to dopiero będziemy naliczać karę - mówią urzędnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?