Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście: Pierwsi wyborcy przyszli wprost z kościoła, w szpitalu zasłonili obraz

ha
Członek komisji wyborczej w szpitalu Władysław Kosik nie widzi nic złego w tym, że głosowanie odbywa się w kaplicy. - Wszytko jest uzgodnione z dyrekcją szpitala - mówi. Przyznaje też, że jest niewierzący.
Członek komisji wyborczej w szpitalu Władysław Kosik nie widzi nic złego w tym, że głosowanie odbywa się w kaplicy. - Wszytko jest uzgodnione z dyrekcją szpitala - mówi. Przyznaje też, że jest niewierzący. Fot. Sławek Ryfczyński
Byliśmy, gdy otwierano lokal wyborczy przy ulicy Piastowskiej. W szpitalu miejskim urnę do głosowania postawiono w kaplicy.

Do lokalu na ulicy Piastowskiej jako pierwsi przyszli ludzie wprost po mszy z kościoła po drugiej stronie ulicy. W ciągu kilku minut po rozpoczęciu głosowania głos oddało już kilka osób. Niektórzy zajrzeli tylko na chwilę.

- Na razie przyszłam sprawdzić, czy tu jestem na liście - mówiła nam Ewa Janowicz. - Ale wrócę, żeby zagłosować.

W miejskim szpitalu lokal wyborczy zorganizowano w kaplicy. Wielki obraz Matki Boskiej na ten czas zasłonięto białym płótnem. Z powodu wyborów nie odbędzie się też dzisiaj masz święta w szpitalnej kaplicy. Nie wszystkim to się podobało.

- Rozumiem, że wybory są ważne - mówił nam jeden z księży. - Ale szpital jest duży i można było znaleźć inne miejsce na lokal wyborczy, a wiernym zostawić jednak kaplicę. W szpitalu to szczególnie ważne miejsce dla wszystkich chorych, którzy są wierzącymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński