Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście już się szykuje na batalię z komarami. Koszt? 177 tys. zł

Joanna Maraszek
Choć do sezonu letniego zostało jeszcze trochę czasu, miasto już szykuje się na walkę z komarami.
Choć do sezonu letniego zostało jeszcze trochę czasu, miasto już szykuje się na walkę z komarami. BIK
Choć do sezonu letniego zostało jeszcze trochę czasu, Świnoujście już szykuje się na walkę z komarami

Akcja odkomarzania rozpocznie się już w kwietniu. Będzie ją przeprowadzała spółka "Pestokil" z Brzegu, która wygrała w przetargu.

- Spółka zaoferowała najniższą cenę 177 tys. złotych. Oferty dwóch pozostałych firm były znacznie wyższe. Jedna z nich opiewała na niemal 300 tys. złotych. Umowa ze spółką "Pestokil"będzie obowiązywała od 1 kwietnia do 30 września 2014 r. - informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta.

Skuteczność odkomarzania będzie, tak samo, jak w poprzednich latach sprawdzała organoleptycznie specjalna komisja. To oznacza, że kilka razy w miesiącu, w wyznaczonych miejscach, członkowie komisji będą na sobie sprawdzali, czy i jak dużo jest komarów.

- Jeśli w ciągu 15 minut na jednym z członków komisji usiądzie ponad 10 tych owadów, wówczas odkomarzanie zostanie uznane za nieskuteczne i miasto naliczy wykonawcy karę - opowiada Robert Karelus. - Będzie to 8 procent z ogólnej miesięcznej kwoty wynagrodzenia.

Świnoujścia z racji leży na wyspach otoczonych wodą, w otulinie Wolińskiego Parku Narodowego, gdzie nie prowadzi się walki z komarami, co wyjątkowo naraża miasto na plagi komarów.

- Dodatkowo akcje odkomarzania nie są prowadzone w ogóle, albo sporadycznie także po niemieckiej stronie wyspy - dodaje rzecznik prezydenta. - Jak twierdzą naukowcy, nie ma jednej stuprocentowej metody walki z tymi owadami. Największy problem z tymi owadami polega na tym, że komary mają ogromny potencjał rozwoju, a przede wszystkim adaptacji do różnych warunków, zarówno tych naturalnych, jak i stworzonych przez człowieka.

Komary rozmnażają się nie tylko w stałych akwenach czy na podmokłych terenach, ale również w oczkach wodnych na posesjach czy ogródkach działkowych, nieczyszczonych rowach melioracyjnych i rynnach, resztkach wody w porzuconych oponach itp. miejscach.

- By nie dopuścić do dodatkowego rozmnażania się tych owadów zachęcamy do systematycznego czyszczenia rynien, oczek wodnych przy domach czy na ogródkach działkowych - mówi rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński