W obu miastach w ostatnich trzech latach liczba mieszkańców utrzymuje się na podobnym poziomie. Na koniec czerwca w Świnoujściu zameldowanych było 39 436 osób (dla porównania - pod koniec grudnia 2010 było to 39 508, a na koniec 2009 roku - 39 705).
- W Międzyzdrojach liczba mieszkańców jest zwykle bliska 6,5 tysiąca - mówi Henryk Nogala, sekretarz miasta. W czerwcu tego roku w całej gminie zameldowane były 6524 osoby. Ale w 1999 roku było ich 6781.
- Osoby młode wyjechały stąd za pracą do Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Niemiec - mówi Henryk Nogala. - Dotknęły nas te same problemy, co większość gmin w kraju. Społeczeństwo się starzeje, a liczba urodzeń spada.
W Świnoujściu dla odmiany od pewnego czasu rodzi się więcej osób niż umiera. O ile w 2008 roku
było 368 urodzin przy 383 zgonach, to rok później - 420 urodzin i 372 zgony, a w ubiegłym roku - 429 urodzin i 382 zgony. Do końca czerwca urodziło się 198 dzieci. Zmarło 184 mieszkańców.
- Co ciekawe, prawie 40 procent dzieci rodzi się w tzw. związkach pozamałżeńskich - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia.
- Ten minimalny spadek liczby osób zameldowanych w Świnoujściu związany jest, podobnie jak w całym kraju, z panującym niżem oraz migracją, zarówno zarobkową, jak i spowodowaną poszukiwaniem pracy innej niż oferuje rynek w miejscowościach nadmorskich tzn. w branży turystycznej lub morskiej. Zresztą migracja staje się czymś naturalnym.
Zdaniem rzecznika, w Świnoujściu, mieszka i pracuje o wiele więcej osób niż podają statystyki.
- Są to chociażby młodzi ludzie zasilający kadrę 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, specjaliści pracujący przy budowie terminalu LNG i innych trwających w mieście licznych inwestycjach hotelarskich, developerskich - mówi Robert Karelus.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?