Pewne zwycięstwo Industrii Kielce w Legionowie
Zepter KPR Legionowo - Industria Kielce 23:31 (15:11)
Industria Kielce: Mestrić, Wolff - Kounkoud 1, A. Dujszebajew 8, Karacić, Moryto 3, Thrastarson 6, Surgiel 6, Paczkowski 1, Gębala 2, Karaliok 3, Nahi 1.
Zepter KPR Legionowo: Pieńkowski, Szałkucki, Liljestrand - Laskowski 4, Brzeziński 3, Ciok 3, Fąfara 2, Kostro 2, Klapka 2, Maksymczuk 2, Lewandowski 2, Pawelec 1, Tylutki 1, Chabior 1, Bogudziński.
Dwa dni po prestiżowym zwycięstwem z Orlenem Wisłą Płock podopieczni Talanta Dujszebajewa pojechali na mecz do Legionowa. Dobrze zaczęli to spotkanie, szybko objęli prowadzenie 5:0. Warto dodać, że do gry po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Tomasz Gębala. Grał przede wszystkim w obronie, ale rzucił też dwie bramki. W bramce wystąpił też Andreas Wolff, którego zabrakło w Świętej Wojnie w Płocku. Do Legionowa trener nie zabrał m.in. Miłosza Wałacha i Michała Olejniczaka. W składzie nie znaleźli się także m.in. Szymon Wiaderny, Nicolas Tournat czy Dani Dujszebajew.
Jak informuje klubowa strona Industrii, po kwadransie trener Talant Dujszebajew desygnował do gry na koło Francuza Dylana Nahi. Kielczanie prowadzili w tym momencie 9:5. Wiatr w żagle zaczynali łapać zawodnicy trenera Prątnickiego, a za sprawą Jakuba Brzezińskiego zmniejszyli stratę do trzech goli 6:9. Później nastąpił fragment koncertowej gry gospodarzy - w 22. minucie był remis 9:9.
W pewnym momencie na boisku w Industrii Kielce było aż trzech leworęcznych zawodników. Arkadiusz Moryto dostał szansę na prawym rozegraniu, a na prawym skrzydle wymiennie grali Benoit Kounkoud i Paweł Paczkowski. Na przerwę Industria schodziła z prowadzeniem 15:11.
Po dziesięciu minutach drugiej odsłony był mistrzowie Polski prowadzili 20:15. Ale żółto-biało-niebiescy musieli sobie radzić w podwójnym osłabieniu, bo sędziowie wykluczyli najpierw Alexa Dujszebajewa, a chwilę później Dylana Nahi. Kolejne minuty były bardzo wyrównane. Później po kontratakach, które na bramki zamienili Nahi i Moryto, Industria odskoczyła na dziewięciobramkową przewagę (27:18).
W końcówce, jak informuje strona Industrii, na parkiecie doszło do niepotrzebnego spięcia po faulu na Tomaszu Gębali. W konsekwencji na dwie minuty sędziowie wykluczyli Krzysztofa Tylutkiego oraz Arkadiusza Morytę. Ostatnią bramkę w tym spotkaniu rzucił Artiom Karaliok. Industria wygrała 31:23.
Przed Industrią Kielce nadal napięty terminarz. W środę, 27 marca, podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa zagrają na wyjeździe z duńskim GOG w Lidze Mistrzów - początek o 18.45.
W Wielką Sobotę, 30 marca, Industria w meczu Orlen Superligi podejmie Zagłębie Lubin. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16. Będzie to ostatni pojedynek fazy zasadniczej ligi. A ponieważ mecz wypada w bardzo świątecznej porze, to przed pierwszym gwizdkiem mistrzowie Polski zapraszają serdecznie na święcenie wielkanocnych pokarmów w koszyczkach. Na kilka minut przed rozpoczęciem spotkania pobłogosławi je i poświęci ksiądz Krzysztof Banasik, duszpasterz kieleckich sportowców.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?