Piękna tradycja
Piękna tradycja
Stado Ogierów w Łobzie ma wspaniałe tradycje. Założył je w roku 1876 Julius von Schlütter w osadzie Świętoborzec. Placówka funkcjonowała pod nazwą "Pommersche Landgestüt Labes", a zadaniem stada było uszlachetnianie koni hodowanych na Pomorzu. Łobeskie ogiery kryły, więc klacze od Berlina aż po Gdańsk.
W 1947 roku na bazie stadniny utworzono Państwowe Stado Ogierów Łobez. Rok później w stajniach stało już 48 ogierów, a w 1956 roku - blisko 300. Transformacja gospodarcza na początku lat 90. sprawiła, że stadnina z roku na rok popadała w coraz większą ruinę. Nie udawało się znaleźć dobrego gospodarza. Budynki niszczały, pożar strawił pałacyk. Cztery lata temu ostatnie konie z Łobza trafiły do Stada Ogierów w Białym Borze.
Łobeska stadnina przez wiele lat była też integralną częścią blisko 200-kilometrowego szlaku konnego z Białego Boru do Łobza, jednej z największych atrakcji turystyki konnej Pomorza Zachodniego.
O negocjacjach związanych ze sprzedażą łobeskiej stadniny jej byli pracownicy mówili, że to niekończąca się opowieść. Okazuje się, że i ona znalazła wreszcie szczęśliwy finał.
Od wielu lat toczy się batalia o powrót koni do Świętoborca. Biznesmen z Grudziądza, który już w 2006 roku chciał nabyć zabytkowe obiekty i odtworzyć tam najsłynniejszą przed laty na całym Pomorzu stadninę, wciąż napotykał na trudności. Gdy pod koniec ubiegłego roku wygrał przetarg, wydawało się, że to koniec bitwy o konie.
Okazało się, że nie. W połowie kwietnia tego roku, tuż przed zawarciem aktu notarialnego, bank zażądał dodatkowych gwarancji finansowych na zabezpieczenie kredytu. Opóźniło to o kolejny miesiąc kupno i zagospodarowanie zabytkowej stadniny.
Właścicielem stadniny zostanie Spółka SBS Stado Ogierów Łobez z siedzibą w Grudziądzu. Jej szef zapewnia, że natychmiast po skonsumowaniu umowy rozpocznie zabezpieczanie obiektów stadniny.
- Chodzi tu głównie o zabytkowe obiekty, czyli pałacyk i stajnie - mówi nam pracownik grudziądzko-łobeskiej spółki. - Później przyjdzie pora na uporządkowanie całego obiektu. Prawdopodobnie wystąpimy też o wsparcie unijne.
Jak się dowiedzieliśmy pierwsze konie powinny przykłusować do Łobza jeszcze w wakacje. Reaktywacja stadniny pozwoli też na utworzenie nowych miejsc pracy. W Grudziądzu nie ukrywają, że liczą głównie na byłych pracowników stadniny. Jest szansa, że powstanie nawet 40-50 miejsc pracy.
Przyszły właściciel stadniny planuje, że jeszcze w tym roku zorganizuje pierwsze zawody hippiczne. Dlatego zamierza m.in. tak przebudować stajnię, by mogły w niej odpocząć nie tylko konie, ale też jeźdźcy. W tym celu obiekt zostanie częściowo adoptowany na mini hotelik.
Swoją pomoc w reaktywacji stadniny obiecuje Starostwo Powiatowe w Łobzie i Powiatowy Urząd Pracy.
Burmistrz Łobza Ryszard Sola, który już wcześniej w rozmowie z nami deklarował pomoc samorządu, potwierdza swoje stanowisko.
- Będziemy współpracować i pomożemy. To przecież wszystko dla dobra miasta i regionu - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?