Święto polskiego malarstwa w Szczecinie

Sylwetka

Jacek Sztuka, laureat XXII Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego
Studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1996-2001) na wydziale malarstwa w pracowni prof. Jacka Waltosia oraz w pracowni rysunku prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej. Otrzymał stypendium w Akademie der Bildende Künste w Norymberdze. Dyplom z wyróżnieniem obronił w pracowni prof. Stanisława Rodzińskiego. Od 2004 roku pracuje jako asystent na Wydziale Zarządzania Politechniki Częstochowskiej. W 2006 r. otrzymał tytuł doktora na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jest członkiem ZPAP oraz Sekcji Pastelistów. Brał udział w 30 wystawach zbiorowych krajowych i zagranicznych, 6 wystawach indywidualnych. Laureat wielu nagród.
(fot. Andrzej Szkocki)

Wczoraj Grand Prix festiwalu zdobył Jacek Sztuka.

Co dwa lata do Szczecina przyjeżdżają artyści, by uczestniczyć w wydarzeniu zaliczanym do najważniejszych w Polsce.

- Festiwal funkcjonuje jako swego rodzaju "papierek lakmusowy", diagnozujący kondycję tradycyjnie pojmowanego malarstwa lub przynajmniej dający wyobrażenie o tym, co dzieje się w wielu pracowniach - zapewnia Marta Smolińska - Byczuk, członek jury, krytyk sztuki.

W tym roku do konkursu zgłoszono 671 prac namalowanych przez 256 artystów. Jury pod przewodnictwem Andrzeja Gieragi zakwalifikowało 161 prac wykonanych przez 98 plastyków.

- Bardzo cieszę się, że Szczecin organizuje festiwal - mówił na otwarciu Andrzej Gieraga. - Mam do niego swoisty sentyment. Ja, jako młody, początkujący twórca tu w Szczecinie i na tym właśnie festiwalu, w 1972 r. stawiałem pierwsze kroki. Od tamtej pory zawsze jechałem na "złotym koniu". I mam nadzieję, że tegoroczni laureaci także dostaną swoją szansę. Festiwal to ogromne i ważne wydarzenie artystyczne o dużej randze. Porównuje się go do Triennale Grafiki czy Biennale Plakatu.

- Festiwal zalicza się do 8 najważniejszych imprez tego typu w Polsce - zapewnia Jerzy Biernat, prezes ogólnopolskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. - Otwarta formuła szczecińskiego festiwalu daje możliwość przyglądania się najróżniejszym trendom, kierunkom czy postawom w krajobrazie polskiego malarstwa współczesnego - wylicza. - Uderza rozmaitość technik, formatów czy zdecydowanie odmienne traktowanie obrazu przez reprezentantów różnych generacji.

- Jestem bardzo wzruszony i nagrodą, i atmosferą w Szczecinie. Zaskoczyło mnie to, że wszyscy występują tu prawdziwie, z oddaniem. Panują normalne relacje - wylicza Jacek Sztuka, laureat nagrody Grand Prix.

Nagrodę prezydenta Szczecina otrzymała Renata Bonczar, marszałka naszego województwa - Aleksander Laszenko, ZPAP - Tadeusz Wiktor, czasopisma "Artluk" - Andrzej Wasilewski, jury - Michał Minor.

Wystawy festiwalowe potrwają do 30 października. W galeriach Zamku Książąt Pomorskich: Północnej i Południowej można obejrzeć prace konkursowe.W galerii Elżbietańskiej - prace Beaty Białeckiej, laureatki zeszłorocznego festiwalu, w Książnicy Pomorskiej w sali "Pod piramidami" - malarstwo Jana Bociągi, w klubie "13 Muz" - prace Stanisława Kortyki, w "Kieracie" - prace jurorów tegorocznej edycji festiwalu: Andrzeja Gieragi, Macieja Łubowskiego, Ryszarda Kiełtyki, Leszka Maestro Żegalskiego, w galerii "W&B" - malarstwo Renaty Bonczar.