- Nie ma po co chodzić do miasta - tłumaczą turyści. - Wszystko jest tam pozamykane, nawet nie ma gdzie kupić czegoś do jedzenia na wynos - podkreślają.
Za to przy promenadzie są restauracje i punkty gastronomiczne, gdzie można sobie zamówić pizzę, gofry, lody czy ciasta na wynos.
Turyści więc, aby coś zjeść, okupują pobliskie murki, ławki, a nawet stopnie na schodach, bo tam mogą się rozłożyć z posiłkami.
- Nad Bałtyk przyjechaliśmy po to, aby pooddychać świeżym powietrzem - twierdzą turyści i podkreślają, że dla nich sporą wartością jest fakt, że idąc brzegiem morza po plaży nie trzeba mieć zakrytych ust i nosa. - Jest więc gdzie oddychać "pełna piersią".
O tym, że jest to - w dobie pandemii - pewna wartość, niech świadczy fakt, że tylko na spacer w minioną świąteczną środę do Międzyzdrojów przyjechali turyści z Gorzowa, Zielonej Góry, a nawet Wrocławia i Poznania. Sporo też było osób oczywiście ze Szczecina i Goleniowa.
O dziwo, do Międzyzdrojów w środę przyjechała tez grupa turystów z Niemiec. A uliczki prowadzące do nadmorskiej części Międzyzdrojów zastawione były samochodami.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Rajd Niepodległości w Szczecinie. To oni wzięli udział, zobacz przystrojone auta. Zobacz ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?