Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto Country za nami. Kowboje, Indianie i zabawa z dzikiego zachodu

mdr
DJ Bodzio bawił tłumy, dowcipnie komentując  każdą sytuacją na scenie i przed nią.
DJ Bodzio bawił tłumy, dowcipnie komentując każdą sytuacją na scenie i przed nią. Marek Rudnicki
XVI Piknik Country dobiegł końca. Ostatnie dni muzyki Dzikiego Zachodu prowadził na dużej scenie Korneliusz Pacuda, a na małej DJ Bodzio. Wystąpił Maciej Maleńczuk z zespołem Psychodancing, rewia Crock 14, amerykański zespół Rob Ryan Roadshow i wielu innych.

Sobota była dniem największego spiętrzenia atrakcji. Z Opola pokonując 600 km przyjechał prosto z Master Truck Show w Polskiej Nowej Wsi przyjechał prowadzić koncerty Korneliusz Pacuda.

- Rodzi się coraz więcej imprez poświęconych legendzie Dzikiego Zachodu, muzyce płynącej z tamtego okresu i spadku po nim - mówi. - W pierwszym programie Polskiego Radia tej muzyce poświęcam program co dwa tygodnie. Najbliższy o północy z 25 na 26 lipca. A Piknik Country nie tylko wpisuje się w ten nowy nurt, a był prekursorem. Podobnie, jak Piknik Mrągowo. Każdy z nich ma swój niepowtarzalny charakter.

W tym roku pierwszy raz impreza nie odbywa się w Sułominie, a przeniesiono ją do samego Wolina. Budzi to różne emocje. Jednym pomysł się podoba, innym zupełnie nie.

- Mieszkam w Wolinie, to mam bliżej - mówi Alina Masłowska, która przyszła z wnuczką Nataszką. - To cudowna impreza, odmienna od innych. Od kilku lat chodzą na nią i zawsze jestem bardzo zadowolona.

Przyjechało sporo osób z Niemiec. Im bardziej podobało się Sułomino.

- Tam była niepowtarzalna atmosfera prawdziwego dzikiego zachodu, a tu czuć cywilizacją i komercją - mówi Gosia Wilczyńska z Kenny Graba z Berlina. - Wolałam tamtą imprezę i chyba, podobnie jak wielu moich znajomych, aby Piknik wrócił w swoje pierwotne miejsce.

Jak zawsze całej imprezie towarzyszy muzyka. Ta country lub jej odmiany. Prowadzone były non stop nauki tańca z tamtego okresu, które znajdywały wielu chętnych poznania niecodziennych kroków.

W tym roku przeważali motocykliści. Sporo było też osób, które przywiozły ze sobą stroje z epoki. Różnorodność wiekowa uczestników imprezy, od najmłodszych do bardzo wiekowych.

- Poznaliśmy się z Jankiem kilka lat temu właśnie w Sułominie - mówi Ania z Krakowa. - A to jest Waldi, mój trzyletni synek. Trochę żałujemy, że imprezę przeniesiono do Wolina, ale i tak cieszymy się, że udało nam się wspójnie z Jankiem razem dostać w tym samym czasie urlop i tu przyjechać.

Maciej Maleńczuk rozpoczął koncert z półtoragodzinnym opóźnieniem. Warto było jednak czekać. Goście Pikniku Cauntry bawili się doskonale, śpiewając razem z artystą znane i lubiane utwory.

Dziś już znacznie spokojniej. Warsztaty Zumby i tańca liniowego, występ zespołów Rio Grande, Wesoły Dyliżans i Droga na Ostrołękę, a po południu, na zakończenie Koncert dla przyjaciół czyli TNT - Tadeusz Nalepa Tribute Feat i na sam już koniec wystąpi Adam Wolski z Golden Life.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński