Dziś w pierwszym meczu "Matka" i "Fryta" pokonali 6:3, 7:6 (7-3) parę Lukas Dlouhy (Czechy) / Leander Paes (Indie).
W pierwszym secie naszym deblistom wystarczyła jedna szansa na przełamanie serwisu rywali i ją wykorzystali - przełamali w szóstym gemie podanie Dlouhego, by wyjść na prowadzenie 4:2, a potem wygrać seta 6:3.
W drugiej partii obie pary pewnie wygrywały gemy przy swoim podaniu i losach seta musiał zadecydować tie-break. Rywale prowadzili tylko raz - 1-0. Potem nasi tenisiści byli już nie do zatrzymania. Pomógł im trochę Dlouhy (złym wolejem oraz podwójnym błędem serwisowym).
We wtorek Polacy zagrają z najlepszą na świecie parą, rozstawioną w Londynie z nr. 1, amerykańskimi braćmi Bobem i Mike’m Bryanami. Jeżeli nasi tenisiści wygrają, to być może zapewnią już sobie awans do półfinału. Jeżeli przegrają, to o tym, czy awansują, zadecyduje ostatni mecz grupowy z Austriakiem Jurgenem Melzerem i Niemcem Philippem Petzschnerem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?