Tomek w Mławie zagrał trzy utwory. Sam w większości rozpisywał je przez wiele tygodni na akordeon. - Atmosfera na festiwalu była przyjazna, wszyscy żyli w zgodzie - opowiada Tomek Staniszewski, na co dzień uczeń I klasy w Gimnazjum nr 3 i Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Stargardzie.
Tomkowi w Mławie towarzyszył Jerzy Siemak, rektor Akademii Muzycznej w Szczecinie, prowadzący młodego akordeonistę w stargardzkiej szkole muzycznej. - Ten człowiek o akordeonie wie wszystko - mówi o nim Jacek Staniszewski, ojciec Tomka. - To duże szczęście dla mojego syna, że na niego trafił.
Tomek gra na akordeonie marki "Pigini". Instrument kosztował 5 tysięcy euro. Rodzice sprowadzili go aż z Włoch. Ćwiczy na nim codziennie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?