Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy kult miłości

Redakcja
14 luty to data powszechnie znana nie tylko w Polsce. Walentynki są obchodzone zarówno w krajach europejskich, jak i w innych zakątkach świata. Co państwo to inna tradycja.

Witryny sklepowe pełne czerwonych serduszek, audycje radiowe przeplatane romantycznymi kawałkami, oblegane kwiaciarnie oznaczają jedno. Dziś króluje Święty Walenty. W każdym kraju to święto wygląda inaczej. Obdarowują się osoby nie tylko zakochane, prezentem niekoniecznie są kwiaty czy słodycze, a świętują nie tylko dorośli.

Europejskie tradycje

Zwyczaj obchodzenia Dnia Zakochanych narodził się na wyspach Brytyjskich i tam dotąd jest kultywowany. Tam też w tym okresie wypada okres godowy ptaków (a więc naszych pieszczotliwych "gołąbków", czy "sikorek").

W angielskich zwyczajach walentynkowych brały udział także dzieci. Przebrane za dorosłych maluchy, śpiewając miłosne piosenki odwiedzały kolejne domostwa. Odpowiednik polskich kolędników to sympatyczny pomysł na urozmaicenie święta miłości.

W Walii popularnymi prezentami były drewniane łyżeczki ozdabiane motywami walentynkowymi.

Swoją tradycję mają także Rzymskie Walentynki. Według przekazów 14 luty był świętem ku czci Fauna, bożka płodności. Podczas tego święta, zwanego wigilią Lupercaliów, kobiety wrzucały do dzbana kartki ze swoimi imionami oraz krótkimi wiadomościami miłosnymi. Kawalerowie losowali kartki i odszukiwali kobiety, które im partnerowały, niekoniecznie tylko na czas uroczystości.

Obecnie zakochani z całego świata, w niedzielę poprzedzającą Walentynki (zwaną Świętem Zaręczyn), zjeżdżają do Umbrii we Włoszech, gdzie gromadzą się przy grobie Św. Walentego. Tam "nieoficjalnie" ślubują sobie miłość i wierność.
W mieście Terni, gdzie patron zakochanych był biskupem, ten dzień jest wolny od pracy. Ma status święta.

Oficjalne ślubowanie natomiast, jest bardzo popularne w austriackim miasteczku St. Valentin. W tym dniu, przy akompaniamencie orkiestry, przejeżdża tamtędy orszak nowożeńców w dorożkach.

Obdaruj najbliższą osobę

Ze Świętem Zakochanych nieodłączni wiąże się zwyczaj składania życzeń i dawania prezentów. Jest to zakorzenione nie tylko w Polskiej kulturze.

Czekoladki oraz czerwone róże to najpopularniejsze z nich. Takie prezenty sprawiają sobie zarówno Polacy, jak i Niemcy (czekoladki muszą być jednak z marcepanu, w mlecznej polewie, a pierniki w lukrowej polewie, obowiązkowo w kształcie serca), Amerykanie, Japończycy, Meksykanie, czy mieszkańcy krajów skandynawskich.

W USA, 14 luty jest szczególnie popularny. W tym dniu w szkołach prowadzone są specjalne walentynkowe lekcje, tworzone są tematyczne gry i zabawy, a wpływy z zakupów miłosnych gadżetów sięgają znacznych sum. Święto Zakochanych nie jest tak naprawdę świętem najbliższych sobie osób. Amerykanie obdarowują prezentami zarówno członków rodziny, kolegów, jak i swoich szefów czy współpracowników.

Okazuje się, że prezenty walentynkowe mogą być bardzo praktyczne. Tak jest we Włoszech, gdzie ukochane osoby dostają odzież w kolorze czerwonym. Podobnie jest w Hiszpanii. Kobiety otrzymują np. sprzęt AGD, a mężczyźni nowinki komputerowe.

W wiktoriańskiej Anglii prezentem walentynkowym były suszone kwiaty. Teraz prócz tradycyjnych czekoladek i kwiatów, są to np. kartonowe serca z postaciami Romea i Julii.

Podarkiem walentynkowym może być także uroczysta kolacja. Zwyczaj ten szczególnie gorliwie podtrzymują Niemcy, czy mieszkańcy Francji - kraju gdzie 14 luty to uroczystość urastająca do rangi święta narodowego. Tam zaproszenie właśnie na kolacją, wysyłane jest razem z bukietem kwiatów i zastępuje tradycyjną walentynkę.

Świętuje prawie cały świat

14 luty to wyjątkowa data także w krajach azjatyckich.

Szczególnie upodobali go sobie Japończycy. Tam już od końca stycznia można zakupić walentynkowe ozdoby, prezenty, czy słodycze. Ale co niespotykane w innych krajach, zwyczaj obdarowywania należy w tym dniu do kobiet. Podobnie jak w USA, prezenty otrzymują nie tylko ukochani, ale także osoby z otoczenia Japonek. Dla ukochanych przeznaczone są specjalne, samodzielnie przygotowane czekoladki "honmei - choko", a pozostali otrzymują zwykłe, wręczone dla konwenansu "griki - choko". Panowie odwdzięczają się paniom za czekoladki dopiero 13 marca w tzw. "Biały Dzień".

Z kolei w Chinach, osoby spragnione miłości kładą się spać z pomarańczą pod pachą, uprzednio nakłutą szpilką. Kogo poczęstują tym właśnie owocem, ten zapała uczuciem do osoby, która go obdarowała.

Popularne są także konkursy walentynkowe. W Malezji wystawiane jest na próbę wzajemne "przywiązanie". Zabawa "Więźniowie Miłości" polega na tygodniowej niewoli, podczas której pary skute są kajdankami i dodatkowo obserwowane. Wygraną pieniężną otrzymują najwytrwalsi. Przyjemniejszym konkursem jest "Maraton Pocałunku" na Filipinach, czyli konkurs na najdłuższy pocałunek.

Miłosne "veto"

Nie wszystkie kraje chętnie włączają się do obchodów Święta Miłości.

W Iranie dopiero z czasem staja się one coraz bardziej tolerowane. Podobnie w Indiach, gdzie są popularne wśród młodzieży, ale przez starszą cześć społeczeństwa jednak potępiane. Od niedawna także, 14 luty obchodzony jest w Wietnamie. Ale tylko przez osoby nie będące jeszcze w związku małżeńskim.

Także kraje islamskie na Bliskim Wschodzie i w Afryce niechętnie podchodzą do tego zwyczaju. Mimo tego, Walentynki powoli zyskują na popularności wśród młodzieży.

14 luty to jednak tylko umowna data. Tak naprawdę dla bliskich sobie osób, święto zakochanych jest każdego dnia. Nieważne czy jesteśmy z Polski, Norwegii czy z Chin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński