Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suliszewo. Strażacy mają nową remizę

Marek Huet
W budynku remizy są dwa garaże, sala szkoleniowa i zaplecze kuchenne. Wyposażono go też w nowoczesne ogrzewanie geotermiczne.
W budynku remizy są dwa garaże, sala szkoleniowa i zaplecze kuchenne. Wyposażono go też w nowoczesne ogrzewanie geotermiczne. Fot. Marek Huet
Gminne zawody strażackie i piknik rodzinny towarzyszyły uroczystością związanym z oficjalnym przekazanie nowych inwestycji w Suliszewie, w gminie Choszczno.

- To zawsze były gospodarna wieś - mówią o mieszkańcach Suliszewa w gminie i powiecie.

Gospodarna i bardzo zżyta. Jej mieszkań to osadnicy wojskowi i ich potomkowie. Pochodzą z powiatu Drohobycz w dawnym województwie lwowskim. Osiadły tu m.in. rodziny Leśniańskich, Garbiczów, Gąsiewiczów i Mazuraków. W życiu zaznali biedy, więc szanują swoją i cudzą pracę.

Ku przestrodze

O własnej Ochotniczej Straży Pożarnej nie myśleli aż do 1965 r., kiedy to wybuchł pożar w miejscowym kościele. Była noc. Świątynia płonęła, a oni spali.

- Ogień zauważył pilot przelatującego śmigłowca z poligonu drawskiego - opowiada Wiesław Sanocki, obecny prezes OSP w Suliszewie. - Tak długo krążył nad wioską, aż warkotem silnika obudził mieszkańców. Kościoła nie udało się uratować. Straż z Choszczna przyjechała zbyt późno. Uświadomiło nam to jednak, że o własne bezpieczeństwo musimy sami zadbać.

Z ręczną pompą

Jednak początki nie były łatwe. Pierwsze zebranie organizacyjne odbyło się dopiero w 1968 r., a i tak zabrakło chętnych. Dopiero Bogusław Garbicz, ówczesny naczelnik gminy, niemal w trybie administracyjnym powołał OSP.

- Funkcję naczelnika OSP powierzono Józefowi Garbiczowi, a kierowcą został Eugeniusz Garbicz - wspomina Edward Junak, którego wówczas wybrano prezesem OSP.

Pierwszy zastęp druhów jak dzieci cieszył się z podarowanej, ręcznej pompy. Było to 40 lat temu. Dwa lata później, komenda powiatowa wyposażyła ich w skrzyniowego stara.

- Przez czterdzieści lat prowadziliśmy cygańskie życie - mówią druhowie z Suliszewa. - Nasze zebrania odbywały się w szkole, a w starej remizie nie było nawet gdzie umyć rąk.

- Teraz to mamy eldorado - zapewnia Wiesław Sanocki. - W obszernym garażu pomieszczą się teraz dwa wozy gaśnicze. Nasza jednostka spełnia wszystkie kryteria krajowego systemu ratownictwa.

Trzydziestu trzech członków OSP, wspiera czternastoosobowa drużyna młodzieżowa. Chętnych wciąż przybywa. Młodzi strażacy mają skąd brać wzór do naśladowania. Syn pana Eugeniusza, pierwszego kierowcy OSP w Suliszewie, brygadier Marek Garbicz pełni funkcję komendanta Powiatowej Straży Pożarnej w Choszcznie.

Młodzi w Suliszewie mają też jeszcze jeden powód do zadowolenia. Wybudowano im obiekt sportowy, o którym od dawna marzyli.

Chcą też hali

- Takiego boiska inni mogą nam tylko pozazdrościć - mówi Krystyna Kozanecka, dyrektorka miejscowej szkoły.

W Szuliszewie są dwie szkoły, podstawowa i ośrodek szkolno-wychowawczy. Uczniowie z podstawówki, aby poćwiczyć, korzystali gościnnie z sali OSW. Teraz mają piękne boisko.

- Naszym następnym zamierzeniem jest wybudowanie hali sportowej - zapewnia dyrektor Kozanecka.

Podczas minionego weekendu wszyscy wspólnie świętowali przy ciastach przygotowanych przez rodziców obu szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński