Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukcesy szczecińskiego snookerzysty: jest mistrzem kraju i jeździ na kadrę

Paweł Pązik
Paweł Rogoza
Paweł Rogoza
Paweł Rogoza ze Szczecina odnosi liczne sukcesy, ale w mieście nie ma godnych sobie konkurentów i wkrótce może je opuścić.

Jeżeli 16-letni zawodnik zdobywa tytuł mistrza Polski do lat 21, wygrywając ze znacznie starszymi i bardziej ogranymi rywalami, na dodatek w dyscyplinie, w której praktycznie nie ma przypadku, to znak, że mamy do czynienia z wyjątkowym graczem.

W telewizji snooker widział każdy choć przez chwilę. Jedni przełączają kanał po 3 sekundach, inni godzinami przyglądają się rywalizacji przy stole. Tak właśnie zainteresował się tą dyscypliną 13-letni wówczas Paweł Rogoza.

- Snooker zaciekawił mnie od pierwszej chwili, gdy zobaczyłem go na Eurosporcie - wspomina szczecinianin. - Postanowiłem spróbować swoich sił na prawdziwym stole.
Jego ojciec Zbigniew Rogoza na początku był nieco sceptyczny co do nowych zainteresowań syna.

- Sądziłem, że szybko się zniechęci. Stało się jednak tak, że Paweł zaczął grać na poważnie, a ja sam mocno się wkręciłem w ten sport, śledzę wyniki, oglądam transmisje, choć nie gram zbyt często - śmieje się tata.

Pasja zaczęła się latem 2009 r., a już rok później przyszły pierwsze sukcesy, na turniejach w Zielonej Górze i Poznaniu. Już w maju 2011 r. Rogoza dostał się do kadry narodowej. W tym roku 16-latek wygrał mistrzostwa Wielkopolski i przede wszystkim zdobył wspomniany tytuł mistrza Polski do lat 21. I to wszystko bez udziału jakiegokolwiek stałego trenera.

- Latem na otwarciu klubu snookerowego we Wrocławiu poznałem Krzysztofa Wróbla. Jest to bardzo utytułowany zawodnik, który chętnie zgodził się na propozycję wspólnych treningów. Bardzo dużo mu zawdzięczam, bo pomógł mi wiele w mojej taktyce i podejściu do grania - twierdzi Paweł.

Młody snookerzysta szybko wskoczył na pułap nieosiągalny dla zawodników w regionie i w poszukiwaniu sparingpartnerów jeździ po Polsce. To generuje spore koszty, bo miesięcznie trzeba wyłożyć ok. 1,5 tys. zł. na przejazdy, opłaty turniejowe, noclegi.
Choć Paweł dopiero zaczął naukę w liceum, po cichu myśli już o wyjeździe na studia do Wrocławia.

- Chcę być najlepszy w kraju, a mogę to osiągnąć tylko przez ciągłą rywalizację z najlepszymi - zauważa młody gracz .

Podobnie myśli Krzysztof Wróbel .

- Ma olbrzymi potencjał, a to obok ciężkiej pracy, dobrego podejścia i szczęścia, to najważniejszy czynnik, aby odnosić międzynarodowe sukcesy w tym sporcie - wylicza aktualny mistrz Polski seniorów.

Jednak aby wypłynąć na szerokie wody, trzeba pokazać się z przytupem, np. zdobyć tytuł mistrza Europy. Wtedy pojawia się możliwość zaproszenia młodego zawodnika do zawodowej elity.

Na razie jednak Paweł Rogoza skupia się na nauce i treningach. Te zajmują od 2 do 4 godzin przez 5 dni w tygodniu. W pobliskim klubie ma nawet stół, specjalnie zarezerwowany dla niego.

- Syn jest dobrym uczniem, dostał się z wysoką średnią do II LO w Szczecinie, więc gra nie przeszkadza mu w szkolnych obowiązkach - twierdzi tata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński