Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces naszych piłkarek na miarę mistrzostwa Europy

Maurycy Brzykcy [email protected]
Radość polskich piłkarek po zwycięstwie w finale nad Szwecją 1:0.
Radość polskich piłkarek po zwycięstwie w finale nad Szwecją 1:0. Olimpia Szczecin
Trzy zawodniczki Olimpii Szczecin zdobyły w ten weekend mistrzostwo Europy do lat 17. Dwie, Anna Okulewicz i Katarzyna Michalska, dokonały tego na boisku, zaś Natalia Niewolna z ławki trenerskiej.

Polki podczas turnieju w Szwajcarii musiały pokonać Belgijki w półfinale, a następnie Szwedki w meczu o złoto. Pierwszy mecz zwyciężyły 3:1, a drugi najskromniej, jak się dało, czyli 1:0.

- Jak odbieram ten sukces? Przede wszystkim najbardziej cieszyłem się z tego, że mówiono o naszych zawodniczkach w tak wielkiej stacji telewizyjnej, jaką jest Eurosport - mówi Maciej Buryta, prezes Olimpii Szczecin. - Kiedyś wydawało się to nie do pomyślenia, że o naszym klubie usłyszymy w tak wielkiej stacji. A tu komentatorzy chwalą parady Okulewicz, szczecińskiej bramkarki. To super chwila, zarówno dla dziewczyn, jak i dla całego Szczecina, no i klubu. Gdy zakładaliśmy drużynę, to o takim sukcesie nawet nie myśleliśmy. Chcieliśmy, by o Olimpii mówiło się sporo w lokalnych mediach. A tu nagle Eurosport pokazuje nasze panie.

Anna Okulewicz jest podstawową bramkarką kadry. Do Olimpii dołączyła pół roku temu z rozpadającej się Pogoni Women Szczecin. Pochodzi z Gorzowa. Nie wiadomo, czy zostanie w klubie na kolejny sezon. Być może przeniesie się do Wrocławia. W Olimpii nie wywalczyła jeszcze bluzy z numerem 1.

- To taki typowy walczak. Cieszę się, że jest z nami - dodaje prezes Buryta.

Michalska z kolei zaczynała od... gry z chłopakami z Hutnika Szczecin. Następnie przechodziła kolejne szczeble już w Olimpii. Już teraz wywalczyła sobie miejsce w pierwszej jedenastce naszego pierwszoligowca.

- Nieźle sobie radzi zarówno w pomocy, jak i w obronie - ocenia prezes Buryta. - Ma drobną budowę, ale nadrabia to zwinnością i techniką.

Michalska, wspólnie z czterema innymi zawodniczkami, jest o rok młodsza od pozostałych koleżanek z kadry. Stąd dość często zajmowała miejsce na ławce rezerwowych.

- Myślę, że teraz, kiedy rocznik starszy odejdzie z kadry, to właśnie Ania będzie grać tam pierwsze skrzypce - przekonuje Buryta.

Ważnym ogniwem w kadrze jest także Natalia Niewolna. Ta piłkarka do Szczecina trafiła wiosną, choć klub namawiał ją do przeprowadzki dwa lata temu.

- Wtedy wybrała inny klub, ale nie układało jej się tam zbyt dobrze. Fajnie, że wreszcie trafiła do Szczecina - cieszy się prezes Buryta. Niewolna od nowego sezonu wspólnie z Rafałem Burytą poprowadzi Olimpię w I lidze. Zastąpi na stanowisku trenera Przemysława Wróblewskiego.

- Już, gdy ją sprowadzaliśmy, to właśnie z myślą o tym, że kiedyś zacznie dla nas także trenować. Ona na boisku jest bardziej trenerką, niż zawodniczką - opisuje Maciej Buryta.

Nasze olimpijki na razie są w rozjazdach. Wkrótce powinny także dostać zaproszenie od prezydenta Szczecina, który będzie chciał nagrodzić nowe mistrzynie Starego Kontynentu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński