Uwaga maturzyści !!!
Uwaga maturzyści !!!
W naszym serwisie Studniówki 2010 (www.gs24. pl/studniowki) będziemy zamieszczać zdjęcia z Waszych studniówek. Zaproście nas do siebie, przyjedziemy w miarę naszych możliwości. Róbcie też zdjęcia sami i przysyłajcie je do nas.
Jak każe tradycja, sto dni do matury trzeba uhonorować taneczną zabawą z obowiązkowym polonezem. Skromne niegdyś potańcówki w salach gimnastycznych dziś stały się prawdziwymi balami organizowanymi w modnych restauracjach czy hotelach.
Są jednak szkoły, które pozostają wierne tradycji. U nich studniówki zawsze odbywają się w szkole.
- Studniówka to ostatni szkolny bal. Dlatego zdecydowałam się na prostą małą czarną - opowiada Magda, która będzie się bawić na swojej studniówce jutro. - Suknię kupiłam jakiś czas temu. Potem dobrałam dodatki - buty na wysokim obcasie i torebkę kopertówkę. Do fryzjera nie pójdę, uczeszę się sama. Nawet nie wiem, jakie będzie menu na studniówce. Liczy się przede wszystkim to, że spotkam się z klasą, z nauczycielami.
Koszt kreacji dla dziewczyny to wydatek rzędu 200 - 400 złotych (jeśli maturzystki zdecydują się na kreację z second handu, zapłacą znacznie mniej, około 40 - 50 złotych). Dochodzi fryzjer, kosmetyczka. Średnio maturzystka wyda około 500 złotych. Chłopcy na zakup garnituru wydadzą około 300 - 400 złotych.
- W tym sezonie modne są garnitury jednolite lub w delikatny prążek, w kolorze ciemnoszarym, grafitowym lub brązowym, zapinane na dwa - trzy guziki - mówi Witold Jabłoński z koszalińskiej firmy Modes. - Średnio w regionie za zabawę studniówkową maturzyści płacą 150 - 160 złotych. Jeśli ktoś zaprasza partnera, musi liczyć się z wydatkiem ok. 300 zło- tych.
Żeby nie kusić losu, maturzystki starają się mieć na studniówce coś na szczęście, najlepiej w kolorze czerwonym (najczęściej są to podwiązki). Studniówki organizują rady rodziców, bo to właśnie rodzice mają głos decydujący w kwestii wyboru lokalu, orkiestry, menu czy ceny zabawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?