Rywalizowano w trzech różnych dyscyplinach. Liczył się najdłuższy przelot, czas lotu oraz lot akrobatyczny. Zawody organizowane są w 13 miastach Polski. Właściciele trzech najlepszych wyników w kraju wezmą udział w kwietniowych zawodach międzynarodowych w Salzburgu.
- Dwa tygodnie przygotowywałam się z kolegą do tych lotów - przyznaje Kasia Krasnodębska, studentka trzeciego roku wydziału zarządzania i ekonomiki Uniwersytetu Szczecińskiego. - Puszczanie samolotów, to taka naturalna rzecz dla studentów. Na zajęciach można za to oberwać po głowie, a tu robimy to legalnie. Zabawa jest więc przednia.
W Szczecinie w pierwszej kategorii (długość lotu) zwyciężył kolega Kasi z grupy, Mateusz Sielicki z wynikiem 16,14 m. Niestety najdłuższy dotąd przelot - 23,4 m - osiągnięto w Bydgoszczy. W akrobacji największą ilość punktów (22 pkt.) zdobyli Piotr Kalisz i Roger Magot (wynik gorszy od bydgoskiego o 2 pkt.).
Jest za to szansa, że szczecinianin pojedzie do Salzburga. Mirosław Kozłowski był bezkonkurencyjny w kategorii czas lotu. Jego samolot utrzymywał się w powietrzu przez 10,4 sekundy. Jest to najlepszy dotąd wynik w Polsce. Drugi jest daleko po nim (5,49 s) i został osiągnięty w eliminacjach kieleckich. Zawody rozgrywane będą jeszcze w 10 miastach, trzymamy więc kciuki za szczecinianina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?