Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelali rakietowcy i marynarze

Sławomir Włodarczyk
Najbardziej widowiskowym elementem ćwiczenia w Wicku Morskim były strzelania bojowe z zestawów przeciwlotniczych Newa S.C. Mimo upływu lat (Newy weszły na uzbrojenie dywizjonów rakietowych rozmieszczonych wzdłuż Bałtyku już w latach 70.) to wciąż doskonała i groźna broń, nawet dla najnowocześniejszych samolotów nieprzyjaciela.
Najbardziej widowiskowym elementem ćwiczenia w Wicku Morskim były strzelania bojowe z zestawów przeciwlotniczych Newa S.C. Mimo upływu lat (Newy weszły na uzbrojenie dywizjonów rakietowych rozmieszczonych wzdłuż Bałtyku już w latach 70.) to wciąż doskonała i groźna broń, nawet dla najnowocześniejszych samolotów nieprzyjaciela. Sławomir Włodarczyk
W piątek na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Wicku Morskim (zachodniopomorskie) odbyły się finalne elementy największego w tym roku ćwiczenia operacyjnego Marynarki Wojennej pk. "Pirania 2009".

Strzelali też rakietowcy. Zajęcia obserwował szef MON Bogdan Klich i najwyżsi dowódcy WP.

Marynarze, także z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, nie tylko strzelali. "Pirania" to także doskonalenie stawiania zagród minowych, osłony zespołów okrętowych, obrony przed atakiem z powietrza, zwalczania okrętów podwodnych, trałowania min, operacje lotnictwa morskiego oraz działania specjalistycznych jednostek na lądzie. W zajęciach uczestniczyło ponad tysiąc marynarzy i pilotów morskich oraz blisko 30 okrętów samolotów i śmigłowców.

Z kolei celem ćwiczenia, które odbywało się na poligonie w Wicku, była realizacja dwóch przedsięwzięć szkoleniowych: ćwiczenia instruktażowo-metodycznego oraz ćwiczenia taktycznego z wojskami. Jego "aktorami" byli rakietowcy z brygad rakietowych obrony powietrznej oraz wydzielone siły i środki z Sił Powietrznych.

Zdaniem ministra Klicha i dowódców, biorące udział w strzelaniu bojowym pododdziały, zadania operacyjne wykonały na przysłowiową piątkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński