- To, że żyjemy w państwie, gdzie dominuje patriarchat, to nie oznacza, że nie możemy upominaćę się o prawa kobiet – skandują organizatorki. - Codziennie organizujemy dzień tak, żeby sprostać setka zadań, dlaczego więc zabrania nam się decydowania o własnym zdrowiu. Nie jestem za aborcją, ale za wolnym wyborem.