Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stoper Pogoni: "W tym sezonie przełamujemy bariery"

Przemysław Sierakowski
– Zrobimy wszystko, aby wygrać w Krakowie – zapewnia Wojciech Golla.
– Zrobimy wszystko, aby wygrać w Krakowie – zapewnia Wojciech Golla. Andrzej Szkocki
Cieszy nas, że przegrywamy tak rzadko, ale remisów jest stanowczo za dużo. Było sporo spotkań, które mogliśmy zdecydowanie wygrać, a tego nie robiliśmy. Bylibyśmy bardziej spokojni, gdyby zamiast remisów, były zwycięstwa - mówi Wojciech Golla, stoper Pogoni Szczecin przed poniedziałkowym meczem z Wisłą Kraków.

- Dzisiaj z Wisłą zagracie ostatnie spotkanie w tym roku. To jeden z rekordowych sezonów, jeśli chodzi o długość rundy. Do pańskiego dorobku dochodzą jeszcze mecze reprezentacji Polski. Jest pan zmęczony, odpoczynek się przyda?

- Nie da się ukryć, że każdy z nas czeka na to ostatnie spotkanie. Ta runda trwa już bardzo długo, meczów jest sporo. Zmęczenie jest, ale nie możemy na tym się skupiać. Każdy zespół w lidze rozegrał tyle samo spotkań w ekstraklasie. Damy sobie radę i zrobimy wszystko, aby wygrać w Krakowie.

- W tym sezonie rozgrywki zostały zreformowane. Było dane panu grać w ekstraklasie przed tym zabiegiem. Jak ocenia pan tę reformę?

- Według mnie są to zmiany pozytywne, bo mecze są o wiele częściej. Dzięki temu możemy zdobywać więcej niezbędnego doświadczenia. W mojej opinii jest to dobra reforma zarówno dla zawodników, jak i kibiców.

- W meczu z Jagiellonią, Pogoń grała dobrze, ale ponownie nie dowiozła korzystnego wyniku do końca. Z czego wynika ten problem?

- Jesteśmy na siebie bardzo źli. Kilka kolejek z rzędu wychodzimy na prowadzenie i kończy się to remisem, albo porażką. Od dawna nie wygraliśmy. Tracimy bramki w sposób, w który nie powinniśmy. Miejmy nadzieję, że z Wisłą wyjdziemy na prowadzenie i dotrzymamy korzystny wynik do końca.

- Przed meczem z Jagiellonią Edi pożegnał się z kibicami, oficjalnie zakończył karierę. Jak pan odbiera jego odejście ?

- Wszystko odbyło się w ciepłej atmosferze. Szkoda, że tacy zawodnicy jak Edi muszą już kończyć karierę. Niestety taki jest sport, a wiek goni, nie pozwala na grę. Został pożegnany bardzo dobrze. Cieszę się, że dane mi było go poznać.

- Brakuje go w szatni Pogoni? - Oczywiście, że tak. Edi miał swoje żarty. Poza tym dużo się od niego nauczyłem, za co serdecznie mu dziękuję. Fajnie, gdyby było więcej takich zawodników.

- Wisła i Pogoń do tej pory przegrały po cztery mecze, najmniej w lidze. Z takim dorobkiem powinniście zajmować miejsce na podium i mieć spokojną wiosnę.

- Cieszy nas, że przegrywamy tak rzadko, ale remisów jest stanowczo za dużo. Było sporo spotkań, które mogliśmy zdecydowanie wygrać, a tego nie robiliśmy. Bylibyśmy bardziej spokojni, gdyby zamiast remisów, były zwycięstwa. Tabela się spłaszcza i drużyny z dołu nas gonią. Musimy szanować to, co zdobywamy i nie dać się wyprzedzić. Po prostu trzeba zacząć zwyciężać.

- W pierwszym meczu z Wisłą w Szczecinie było sporo kontrowersji. Arkadiusz Głowacki dotknął piłki ręką w polu karnym. Sędzia nie podyktował karnego, być może zabrał wam zwycięstwo. Macie to z tyłu głowy jadąc do Krakowa?

- Bardzo dobrze pamiętam ten mecz. Było tam kilka kontrowersyjnych decyzji arbitra. Wiemy, że to ostatnia kolejka w tym roku i chcielibyśmy mieć więcej oczek w tabeli niż teraz oraz spokojne urlopy. - W Krakowie zespół Franciszka Smudy jeszcze nie przegrał...

- W tym sezonie lubimy łamać bariery (śmiech). Nie oddamy tego meczu. Zrobimy wszystko, żeby wygrać.

- Śmiało można powiedzieć, że świetnie czuje się pan w roli środkowego obrońcy. Odczuwa pan przyjemność z gry na tej pozycji, czy może wolałby wrócić do środka pola?

- Przyzwyczaiłem się już do gry jako środkowy obrońca. Będę grał tam, gdzie mnie trener ustawi. Cieszę się, że mam możliwość grania. Na pozycji stopera czuję się bardzo dobrze.

- Ekstraklasa jest bardzo wyrównana w tym sezonie. Drużyny z dołu gonią środek tabeli. Jest obawa, że nie uda się utrzymać w czołowej ósemce?

- Oczywiście, że nie tak nie myślimy. Znamy priorytet zakwalifikowania się do tej mistrzowskiej grupy. Tutaj już będzie spokój. Będziemy mogli walczyć o wyższe cele, niż utrzymanie. Teraz mamy 4 punkty przewagi. Fajnie byłoby wygrać w Krakowie i mieć spokojną zimę.

- Pojawiły się pierwsze plotki transferowe. Podobno Pogoń próbuje ściągnąć w swoje szeregi Adama Banasia z Zagłębia Lubin. Czuje się pan zagrożony w jakiś sposób?

- Na pewno jeśli przyjdą nowi zawodnicy, to wpłynie to tylko na naszą korzyść. Pojawi się rywalizacja. Każdy lubi walczyć o swoją pozycję na boisku.

- Paweł Brożek, Łukasz Garguła i Michał Chrapek to piłkarze, którzy stanowią o sile ofensywnej Wisły. Nie boi się już pan starć z tak doświadczonymi zawodnikami?

- Wisła ma bardzo dobrą ofensywę i wszyscy to wiedzą. Każdy zespół ma jednak plusy i minusy. Zawodnicy, których pan wymienił są na pewno wielkim pozytywem dla krakowian. Graliśmy już z Wisłą w tym sezonie, wiemy na co ich stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński