"Stop arogancji polityków" - mówi redaktor Szymon Kaczmarek. Chodzi o słowa radnej Małgorzaty Jacyny-Witt

- Stop arogancji polityków, to moje hasło w związku ze sprawą jaką miałem z panią Małgorzatą Jacyną-Witt – mówi Szymon Kaczmarek, długoletni, były już dziennikarz Polskiego Radia Szczecin. – I to hasło kieruję do polityków wszystkich stron. Uważam, że nie wolno, szczególnie właśnie politykom, okazywać pogardy innym ludziom. Padło na panią Małgorzatę Jacynę-Witt.

Chodzi o wpis, jaki Małgorzata Jacyna-Witt umieściła na Twitterze zaraz po tym, jak redakcja Polskiego Radia Szczecin nie przedłużyła umowy o pracę z redaktorem Szymonem Kaczmarkiem. Było to zaraz po sylwestrze 2020 roku. Małgorzata Jacyna-Witt napisała wtedy jako swój komentarz:

"Ale że dopiero teraz? Przez 4 lata w publicznym radio szczecin zatrudniony był ten KODziarski konferansjer, który do remizy strażackiej ze swoim seplenieniem był za słaby?! Wstyd!"

Redaktor Szymon Kaczmarek poczuł się obrażony i uznał, że ten publiczny wpis narusza jego dobra osobiste.

- Przecież pani radna obraziła nie tylko mnie, ale także moich słuchaczy – tłumaczy i dodaje, że właśnie jego audycje zawsze były na topie słuchalności w szczecińskiej rozgłośni. - Obruszyło mnie to, a że teraz jestem bezrobotnym dziennikarzem i mam sporo czasu postanowiłem, że nie dam się obrażać - mówi.

Sprawa toczyła się prawie przez rok. Szymon Kaczmarek na Facebooku poprosił o pomoc prawną. Zgłosił się mecenas Patryk Zbroja.

- Chcieliśmy się dogadać z radną, ale w końcu sprawa trafiła do sądu. Odbyły się dwie sprawy pojednawcze – opowiada redaktor Kaczmarek. – W końcu poszliśmy na ugodę.

Zgodnie z nią radna Małgorzata Jacyna-Witt miała przeprosić redaktora Szymona Kaczmarka umieszczając na swojej stronie na FB i na Twitterze odpowiedni wpis oraz wpłacić 1 tys. zł na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

6 stycznia 2020 na stronie facebookowej Małgorzaty Jacyny-Witt pojawił się wpis:

"Ja, Małgorzata Jacyna-Witt, niniejszym przepraszam p. Szymona Kaczmarka, za opublikowany przeze mnie wpis w serwisie Twitter z 19 stycznia 2020 r., w którym bezpodstawnie zawarłam twierdzenie, jakoby p. Szymon Kaczmarek był "KODziarskim konferansjerem" i "do remizy strażackiej ze swoim seplenieniem był za słaby". Zawarte w moim wpisie informacje były nieprawdziwe i naraziły p. Szymona Kaczmarka w opinii publicznej na utratę zaufania co do jego dziennikarskiego obiektywizmu i umiejętności. W związku z powyższym wyrażam głębokie ubolewanie".

Także na Twitterze radna zamieściła stosowną informację:

"Przepraszam p. Szymona Kaczmarka za opublikowany przeze mnie wpis z 19.01.2020 roku, w którym zawarłam bezpodstawne i nieprawdziwe twierdzenia, za co wyrażam głębokie ubolewanie".

- A dlaczego akurat chcieliśmy wraz z mecenasem Zbroją, aby radna wpłaciła pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy? Bo uważamy, że ją to zaboli. Znana jest przecież z niechęci do Owsiaka - dodaje Kaczmarek.

A na swoim profilu na Facebooku redaktor Kaczmarek napisał:
"Być może są tacy, których moja zgoda na ugodę dziwi, więc wyjaśniam: gdybym nie przystał na ugodę p. MJW została by skazana przez sąd i nie mogła by brać kolejnego, bezskutecznego udziału w wyborach prezydenta Szczecina. Nie mogę swoich Znajomych i Przyjaciół, oraz siebie pozbawiać tak wesołego wydarzenia. Wszystkim , którzy przyczynili się do możliwości pozwania p.MJW serdecznie dziękuję. szczególnie gorąco pragnę podziękować najlepszej Kancelarii Prawnej na Pomorzu Zachodnim mec. Patryk Zbroja. NIEOCENIONY !!! Najważniejsza nauczka : I TY MOŻESZ WYGRAĆ Z AROGANCKIM POLITYKIEM !!!".

Zapytana o sprawę z redaktorem Szymonem Kaczmarkiem radna Małgorzata Jacyna-Witt powiedziała:

- O co chodzi. Podał do sądu, jest w końcu ugoda. Proszę do mnie dzwonić w poważniejszych sprawach.

Wpisy z przeprosinami na stronie radnej muszą wisieć co najmniej przez 30 dni.

- Wkrótce będę chodził w specjalnej koszulce z napisem z przeprosinami radnej – dodaje Szymon Kaczmarek.