Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stocznia Szczecin nie dała szans markowemu przeciwnikowi

(sz)
Sebastian Wołosz
Stocznia Szczecin wygrała 3:0 z Asseco Resovią Rzeszów. Jej wyższość nie podlegała dyskusji.

Drużyna Michała Gogola powalczyła z powodzeniem o pierwsze w sezonie zwycięstwo przed własną publicznością i premierowe w historii najnowszej spotkań z Asseco Resovią Rzeszów. Przeciwnik Stoczni rozpoczął sezon od totalnego falstartu. W trzech kolejkach drużyna z Podkarpacia zdobyła zaledwie punkt z dziewięciu możliwych i jej kryzys nie zakończył się w niedzielę w Netto Arenie.

Stocznia była wyraźnie lepsza od swojego przeciwnika i prowadziła praktycznie od pierwszych do ostatnich piłek. Oczywiście, były też gorsze fragmenty i przestoje, ale nie zdarzało się, żeby to Asseco Resovia Rzeszów wypracowała sobie jakąś zaliczkę. Efekt mógł być tylko jeden - zasłużona wygrana 3:0 Stoczni.

Liderem szczecinian był tak samo jak we wcześniejszych meczach Bartosz Kurek. Atakujący zdobył 18 punktów. To dwa razy więcej niż drugi pod tym względem spośród gospodarzy Matej Kazijski. Statuetka MVP musiała trafić w dłonie reprezentanta Polski.

Bilans podopiecznych Michała Gogola to dwie wygrane oraz porażka. W tabeli są na 6. miejscu, mają do rozegrania spotkanie zaległe.

Stocznia Szczecin - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:23, 25:19)
Stocznia:
Żygadło, Kazijski, Hoag, Gałązka, Van De Voorde, Kurek, Mihułka (l.), Rossard (l.) oraz Penczew, Maziarz, Kluth.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński