Bogusław Adamski, wiceprezes Stoczni Szczecińskiej Nowa przyznał, że jeszcze nie miał żadnego sygnału o tym, by w Szczecinie mieli się zjawić przedstawiciele właścicielamajątku.
- Zakład jest zabezpieczony, pracownicy rozliczeni - dodał. - Otrzymali świadectwa pracy. W niektórych przypadkach świadectwa zostały wysłane pocztą.
Krzysztof Grabowski z Agencji Rozwoju Przemysłu poinformował, że do wtorku do programu zwolnień monitorowanych przystąpiło 3287 osób z 3988 uprawnionych. Zostało więc 701. Zarządca kompensacji zatrudnił 204 osoby potrzebne do zabezpieczenia majątku stoczni, instalacji itd.
- Oni też korzystają z programu - dodał Grabowski. - Ale na czas zatrudnienia w stoczni nie otrzymują świadczeń, ponieważ pensje wypłaca im zarządca. Jak już zarządca rozwiąże z nimi umowę, podejrzewam że za miesiąc, dwa, wówczas będą otrzymywać świadczenia od nas. Przysługują im za okres 6 miesięcy.
Do szkoleń oferowanych w ramach projektu przez agencję DGA przystąpiło ponad 200 osób. A 37 byłych stoczniowców już podjęło pracę m.in. w stoczni Gryfia, Narpolu, WORD-zie, Porcie Styl. Najczęściej szkoleni są spawacze, operatorzy koparek, ładowarek, wózków widłowych, część osób skorzystało z kursów komputerowych.
- Od 15 czerwca punkt ARP będzie już funkcjonował w budynku "Ornament" przy ul. Dąbrowskiego 38 - informuje Krzysztof Grabowski. - Będziemy na trzecim piętrze, w pokoju 301. I tam będziemy zawierać kolejne umowy, podbijać książeczki
zdrowia itd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór
- Minister rolnictwa spotkał się z protestującymi rolnikami. Padły obietnice