Podano terminy zakończenia budowy i wejścia jednostki do eksploatacji. Są takie same jak podawano rok temu, tj. przełom lat 2020-2021.
W trakcie roku zmieniły się wymiary promu. Miał mieć długość 205 m długości, będzie miał 218 m. Jego szerokość to 31,4 m, nośność - 10600 ton, od stępki po komin - 45 m. Ma przewozić 200 TIR-ów, a jego linię ładunkową zwiększono do 4 km (taką mają budowane obecnie promy konkurentów PŻB na Bałtyku). Na pokładzie są miejsca dla 674 pasażerów i 73 osoby załogi. Dla tych pierwszych przewidziano 212 kabin pasażerskich, a dla załogi promu - 50.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wyjaśniono też kontrowersyjną kwestię projektu technicznego. Parlamentarna opozycja twierdzi, że żadna firma nad nim nie pracuje.
- Przy projekcie promu pracuje około 40 ludzi, w szczycie będzie to nawet 60 osób - zapewniał Jerzy Pietrzak z firmy Ned Project, szef konsorcjum firm projektujących prom. I wyjaśniał: - Gdy chodzi o projekt techniczno - klasyfikacyjny, to jest wykonany w około 15 procentach. Będzie gotowy na koniec stycznia 2019 r. Z projektem roboczym ruszymy za około dwa miesiące.
Cięcie blach ma zacząć się na przełomie stycznia i lutego 2019 r., gdy konsorcjum firm projektowych (StoGda Ship Design & Engineering, NED Project, Mars Design-Solutions) będzie kończyć prace projektowe.
- Mimo przesunięć projektowych, końcowy termin przewidywany na przełom 2020-2021 będzie dotrzymany, jestem o tym przekonamy - podkreślił Jerzy Pietrzak. - Ten harmonogram jest podobny do harmonogramu promów budowanych w świecie. Znam te terminy, bo nasza firma bierze też udział w projektowaniu promu przy współpracy z Duńczykami, który jest realizowany w Chinach.
Generalnym projektantem promu jest Stanisław Domagało, wieloletni pracownik Stoczni Szczecińskiej.
Na pytania dotyczące finansowania jednostki odpowiadał minister Marek Gróbarczyk.
- Pieniądze na budowę są zapewnione - mówił. - Dlatego powstał fundusz rozwoju spółek, który zgromadził odpowiednią kwotę. W związku z tym ma zabezpieczone środki na budowę jednostki, to znaczy w układzie konsorcjalnym z bankami.
Pytany o cenę promu prezes Marek Różalski zasłonił się tajemnicą handlową. Stwierdził jedynie, że „jest ona rynkowa i porównywalna z cenami chińskimi”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?