Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargardzkie wspólnoty mieszkaniowe walczą o miejsca parkingowe?

Wioletta Mordasiewicz
Kopertę wymalowano po części na drodze dojazdowej, po części na chodniku.
Kopertę wymalowano po części na drodze dojazdowej, po części na chodniku. Wioletta Mordasiewicz
Mieszkańcy osiedla Zachód w Stargardzie nie zawsze mogą się dogadać o parkowanie. Dlatego za pomocą kopert, znaków czy też blokad zaznaczają swoje miejsca postojowe przy budynkach .

Z redakcją skontaktował się mieszkaniec os. Zachód. Poskarżył się na członków sąsiedniej wspólnoty, która jego zdaniem, wymalowuje sobie koperty, gdzie tylko chce i stawia znaki drogowe i blokady w dowolnych miejscach, z nikim tego nie konsultując.

Konflikt o parkowanie jest między dwiema wspólnotami mieszkaniowymi. Mieszkańcy bloku B17 jeszcze do niedawna stawiali swoje samochody przy bloku B18. Teraz już nie mogą. Wspólnota zrobiła sobie w pobliżu pięć miejsc dla osób niepełnosprawnych, na kilku stoją metalowe barierki. W jednym z takich miejsc, gdzie ludzie wcześniej parkowali, pojawiła się w tym roku koperta, a niedaleko stanął znak.

- Jestem kierowcą zawodowym i byłem w wielu miejscach, ale nigdzie nie widziałem, by koperty znajdowały się na drodze dojazdowej - mówi nasz Czytelnik. - Jak by tego było mało, ta koperta przy naszym bloku jest w połowie wymalowana na chodniku. Chodzimy nim i jest ciasno jak ktoś stawia auto.
Wątpliwości budzi też miejsce usytuowania znaku pionowego, który stoi na trawniku.

- On powinien stać przed tą kopertą, aby był widoczny dla innych, a nie gdzieś w krzakach na trawniku - mówi żona stargardzianina. - Oni to wszystko robią byśmy my nie stawiali tam swoich samochodów. A my tak naprawdę nie mamy gdzie zostawiać aut. Jak ktoś z nas zaparkuje na ich terenie, to człowiek z zarządu od razu chodzi i ustala właściciela. Zastanawiamy się, czy to jest w ogóle zgodne z przepisami. Koperta na chodniku to rzecz rzadko spotykana.

Skontaktowaliśmy się z zarządem wspólnoty mieszkaniowej B18 na os. Zachód.

- Ta sprawa była konsultowana ze Strażą Miejską w Stargardzie i urzędnikami - mówi Wiesław Myszczyński. - To miejsce parkingowe jest tylko dla pojazdów uprzywilejowanych. Jak przyjeżdża policja czy pogotowie ratunkowe, to mają gdzie stanąć. Odkąd ta koperta tam jest, pieszym łatwiej jest się przemieścić z jednej strony na drugą.

Jak informuje policja, władnym do znakowania dróg są ich zarządcy. Ponieważ rządzi tam wspólnota mieszkaniowa, decyduje zarząd. A ten ma prawo wytyczać dla mieszkańców dodatkowe miejsca postojowe na terenie wspólnotowym.

- Policja ma więc prawo ukarać kogoś kto tam zaparkuje auto - mówi Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji.

Podobnego zdania są strażnicy miejscy.

- Przepisy dopuszczają, by część koperty była na jezdni, a część na chodniku bez względu czy droga jest publiczna czy prywatna, choć takie sytuacje są rzadko spotykane - komentuje sprawę Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński