Z redakcją skontaktował się mieszkaniec os. Zachód. Poskarżył się na członków sąsiedniej wspólnoty, która jego zdaniem, wymalowuje sobie koperty, gdzie tylko chce i stawia znaki drogowe i blokady w dowolnych miejscach, z nikim tego nie konsultując.
Konflikt o parkowanie jest między dwiema wspólnotami mieszkaniowymi. Mieszkańcy bloku B17 jeszcze do niedawna stawiali swoje samochody przy bloku B18. Teraz już nie mogą. Wspólnota zrobiła sobie w pobliżu pięć miejsc dla osób niepełnosprawnych, na kilku stoją metalowe barierki. W jednym z takich miejsc, gdzie ludzie wcześniej parkowali, pojawiła się w tym roku koperta, a niedaleko stanął znak.
- Jestem kierowcą zawodowym i byłem w wielu miejscach, ale nigdzie nie widziałem, by koperty znajdowały się na drodze dojazdowej - mówi nasz Czytelnik. - Jak by tego było mało, ta koperta przy naszym bloku jest w połowie wymalowana na chodniku. Chodzimy nim i jest ciasno jak ktoś stawia auto.
Wątpliwości budzi też miejsce usytuowania znaku pionowego, który stoi na trawniku.
- On powinien stać przed tą kopertą, aby był widoczny dla innych, a nie gdzieś w krzakach na trawniku - mówi żona stargardzianina. - Oni to wszystko robią byśmy my nie stawiali tam swoich samochodów. A my tak naprawdę nie mamy gdzie zostawiać aut. Jak ktoś z nas zaparkuje na ich terenie, to człowiek z zarządu od razu chodzi i ustala właściciela. Zastanawiamy się, czy to jest w ogóle zgodne z przepisami. Koperta na chodniku to rzecz rzadko spotykana.
Skontaktowaliśmy się z zarządem wspólnoty mieszkaniowej B18 na os. Zachód.
- Ta sprawa była konsultowana ze Strażą Miejską w Stargardzie i urzędnikami - mówi Wiesław Myszczyński. - To miejsce parkingowe jest tylko dla pojazdów uprzywilejowanych. Jak przyjeżdża policja czy pogotowie ratunkowe, to mają gdzie stanąć. Odkąd ta koperta tam jest, pieszym łatwiej jest się przemieścić z jednej strony na drugą.
Jak informuje policja, władnym do znakowania dróg są ich zarządcy. Ponieważ rządzi tam wspólnota mieszkaniowa, decyduje zarząd. A ten ma prawo wytyczać dla mieszkańców dodatkowe miejsca postojowe na terenie wspólnotowym.
- Policja ma więc prawo ukarać kogoś kto tam zaparkuje auto - mówi Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji.
Podobnego zdania są strażnicy miejscy.
- Przepisy dopuszczają, by część koperty była na jezdni, a część na chodniku bez względu czy droga jest publiczna czy prywatna, choć takie sytuacje są rzadko spotykane - komentuje sprawę Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?